To był mecz! Kto pojawił się dziś (13.08) na olsztyńskim stadionie, na pewno nie żałuje. Po pełnym emocji spotkaniu piłkarze OKS-u 1945 Olsztyn pokonali Stal Stalowa Wola 3:2 (2:1)!
Faworytem sobotniego pojedynku na pewno nie byli gospodarze. Choć z ostatniego ligowego wyjazdu olsztynianie przywieźli komplet punktów, to dziś na swoim boisku gościli lidera tabeli, co chyba mówi samo za siebie.
Pierwsze dziesięć minut sprowadziły jednak mierzących w wygraną gości na ziemię. Już w 7. minucie prowadzenie OKS-owi zapewnił Paweł Baranowski, który wykorzystał dobre dośrodkowanie Łukasza Suchockiego. Nie minęły trzy minuty, a do bramki Stali trafił Radosław Stefanowicz. Przy tym golu także asystował popularny Suchy.
Taki początek doprowadził do szału ekipę gości czego efektem były dwie żółte kartki, którymi sędzia ukarał obrońców Pawła Byrskiego i Marka Kusiaka. Na grę swoich zawodników zareagował też trener Sławomir Adamus, który już po pół godzinie gry dokonał pierwszej zmiany.
Mała roszada nieco uspokoiła grę Stali. Efektem była bramka kontaktowa w 38. minucie. Precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Kusiak. I choć oba zespoły próbowały jeszcze wyprowadzić choć jedną składną akcję, do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
Na początku drugiej połowy gospodarze nieco przysnęli, w konsekwencji czego Stal wyrównała. Autorem bramki był Przemysław Żmuda. Piłkarzy OKS-u gol ten jednak wcale nie podłamał. Wręcz przeciwnie, bo już po trzech minutach olsztynianie znów prowadzili. Trzecią asystą popisał się Suchocki! Tym razem Sebastiana Ciołka pokonał Dominik Kun.
Po tym, jak piłka w siatce zatrzepotała już piąty raz w tym meczu, emocje wcale nie opadły. Olsztynianie bronili prowadzenia, jednocześnie próbując podwyższyć przewagę. Goście natomiast za wszelką cenę dążyli do remisu. Nerwowej końcówki nie wytrzymał Paweł Baranowski, który na krótko przed końcem regulaminowego czasu gry ujrzał czerwoną kartkę.
Mimo, że olsztynianie kończyli mecz w osłabieniu, udało im się dowieźć przewagę do końca!
Dzięki wygranej dorobek OKS-u wzrósł do siedmiu punktów. Do lidera z Brzeska podopieczni Zbigniewa Kaczmarka tracą tylko trzy oczka.
Kolejny mecz o ligowe punkty 21 sierpnia w Iławie. Wcześniej, w środę 17 sierpnia pucharowe spotkanie z Pogonią Szczecin.
Z D J Ę C I A
F I L M Y