Współczesne społeczeństwa zdominowane są przez osoby praworęczne
Współczesne społeczeństwa zdominowane są przez osoby praworęczne. I nie wiadomo, dlaczego uznawano niegdyś, że osoba posługująca się lewą ręką jest kimś gorszym, nieakceptowanym społecznie. Przecież dla jakości wykonywanej pracy nie ma to znaczenia, którą ręką człowiek się posługuje. Co więcej, czasem osoby leworęczne są genialniejsze od praworęcznych. Dziś (13.08) obchodzimy Międzynarodowy Dzień Osób Leworęcznych.
Być może teoria o wadliwości używania lewej ręki wynikała z interpretacji Biblii, gdzie wyraźnie zaznaczono, że po prawicy Boga są osoby wyróżnione. Zatem ci, co są po lewicy są jakby mniej ważni, a wręcz godni pogardy. Nawet stwierdzenia funkcjonujące do dziś - „lewe pieniądze”, czy „lewus” ma znaczenie wskazujące na coś gorszego. Bo przecież takie pieniądze pochodzą z nielegalnego źródła, a człowiek określany lewusem jest kimś mniej godnym szacunku. Poza tym warto zwrócić uwagę na to, że cywilizacyjnie większość świata zorientowana jest na praworęcznych. Świadczą o tym choćby zasady pisania - od lewej do prawej, powszechne w większości krajów europejskich i amerykańskich. Jedynie w części państwa azjatyckich jest przyjazny system pisania zarówno dla lewo, jak i praworęcznych - od góry do dołu. Nawet pogardliwe określenie leworęcznego jako mańkuta miało w sobie coś stawiającego go poza marginesem społeczeństwa.
Aż trudno uwierzyć, ale w bardzo odległych czasach nie zwracano uwagi na to, kto, jaką ręką się posługiwał. Tak naprawdę człowiek nie ma na to wpływu, czy większość czynności będzie robił lewą, czy prawą ręką. To determinuje jego mózg, a konkretnie dominacja lewej lub prawej półkuli. To tam jest zapisana nasza prawo, czy leworęczność. Są też przypadki zaskakujące, kiedy okazuje się, że obie półkule są w takim samym stopniu rozwinięte, co przekłada się na umiejętność osobnika, który w równym stopniu potrafi być prawo, jak i leworęczny. Tak więc pisze, rysuje w równie biegle jedną, jak i drugą ręką, co może być uciążliwe dla otoczenia np. w przypadku tenisistów, którzy w trakcie meczu mogą zmieniać sobie rękę z rakietą i tym samym wyprowadzać przeciwnika z równowagi.
Jednak wracając do tematu, trzeba zdać sobie sprawę z tego, że jeszcze 40-50 lat temu leworęczność była traktowana jako ułomność. W szkołach, jeszcze za moich czasów, zmuszano dzieci leworęczne do pisania i rysowania „właściwą” ręką. Mnie osobiście dobrze się pisało prawą, ale już rysować, czy jeść widelcem wolałem lewą. Na szczęście panie nauczycielki skrupulatnie baczyły na posługiwanie się „właściwą” ręką wyłącznie w przypadku pisania. Stąd moją częściową leworęczność (w zależności od potrzeby - jak zmęczy mi się prawa ręka, piszę lewą, odwrotnie też od innych używam widelca i noża) udało się utrzymać.
W starożytności podobno leworęcznymi byli Arystoteles, Platon, Sofokles, Aleksander Macedoński i Juliusz Cezar. Do słynnych leworęcznych można zaliczyć również Leonardo da Vinci, Pablo Picasso, Michała Anioła Buonarotti, Alberta Einsteina, Napoleona Bonaparte, Jimiego Hendrixa, Marylin Monroe i Ronalda Reagana. Współcześnie wielu ludzi sztuki i polityki bez poczucia winy posługuje się lewą ręką. Co więcej, specjaliści uznają leworęczność za coś, co wskazuje na wyższy poziom inteligencji i większą błyskotliwość. Może ten wniosek wypływa z tego, że właśnie wielu geniuszy posługiwało i posługuje się lewą ręką. Dziś słynni leworęcznymi są m.in. Georgie Bush-senior, Barack Obama, Nicole Kidman, Julia Roberts, Robert de Niro oraz Andrzej Wajda. Trudno wskazać na wszystkich, bo leworęczność stała się niemal powszechna i nie jest już na szczęście dopustem bożym. Przestała też być wytykaną palcami wadą.
Międzynarodowy Dzień Osób Leworęcznych to święto świeżej daty. Obchodzone jest od 1992 roku. Organizuje je Światowa Organizacja „Klub Leworęcznych”, która zarejestrowała swą działalność w 1990 roku w Wielkiej Brytanii. Tak na marginesie to wśród Anglików i osób anglojęzycznych jest największy odsetek leworęcznych. Nie wiadomo, co jest tego przyczyną, ale już tak jest. W Polsce po raz pierwszy święto było obchodzone w 2006 roku. Jak na razie obywa się bez fanfar, choć jest już spora rzesza osób w naszym kraju, które bez problemu posługują się lewą ręką.