Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyńskie MMA to nie tylko Mamed Chalidow. W grodzie nad Łyną rośnie kolejna gwiazda tego stylu walki. To Adrian Zieliński, który w przyszłym tygodniu stoczy swoją pierwszą walkę poza krajem.

24-letni zawodnik na zawodowym ringu MMA zadebiutował w grudniu ubiegłego roku. Wówczas na rozgrywanych w Olsztynie Mistrzostwach Północnej Polski, pokonał Rafała Rynkowskiego, dla którego była to także debiutancka potyczka. Zielińskiemu na pogrążenie rywala wystarczyło niespełna pięć minut. Dłużej trwała jego kolejna walka. Szybko bo już po kilku tygodniach wystąpił na gali w Słupsku. Tam w trwającym prawie dwie rundy pojedynku wygrał z reprezentującym pilski Linke Gold Team Jakubem Szymańskim.

Nie była to jednak ostatnia walka Zielińskiego. W marcu na Olsztyn Boxing Night też przed czasem pokonał Artura Śmigasiewicza. Teraz wystąpi po raz pierwszy na gali organizowanej poza granicami Polski. Plany na wakacje miał jednak inne.

W lipcu w Stargardzie Szczecińskim miała się odbyć trzecia edycja Areny Gladiatorów. Tamtejsza hala została jednak zalana po intensywnych opadach deszczu i galę odwołano. Zieliński miał tam zmierzyć się z Grzegorzem Waligórą, który podobnie jak on, na zawodowym ringu nie doznał jeszcze porażki. Wobec tego olsztynianin musiał poszukać sobie innego rywala. Znalazł i to jakiego! W środę 17 sierpnia Zieliński skrzyżuje rękawice z bardziej doświadczonym Finem, Jimmim Immonenem. Rywal Polaka na zawodowym ringu walczy od prawie 3 lat. Jak dotąd stoczył dziewięć walk, z których wygrał cztery. Ostatnio sztuka ta udała mu się przed niespełna rokiem. Wówczas na szóstej odsłonie gali Carelia Fight pokonał swojego rodaka, Jaakko-Pekkę Laitalę.

Ostatnie trzy walki zakończyły się jednak nie po myśli Immonena. Na podtrzymanie tej niechlubnej dla Fina passy liczą kibice z Olsztyna. Smaczku walce dodaje fakt, że odbędzie się ona w Lahti, a więc na terenie rywala. Jeśli Zielińskiemu uda się pokonać Fina, niewykluczone, że już niebawem pójdzie w ślady kolegów z Olsztyna, Mammeda Chalidowa oraz Aslambeka Saidova i zasłynie także na głośnych polskich galach.