Tomasz Birezowski | 2011-08-05 14:41 |
Rozmiar tekstu:
AAA
Cztery czy dwa pasy na Partyzantów?
Jaka powinna być ul. Partyzantów?
Modernizacja ul. Partyzantów w Olsztynie od miesięcy wywołuje spore kontrowersje. Drogowcy proponują całkowitą zmianę charakteru ulicy, z jedno jezdniowego quasi deptaka miejskiego, na dwujezdniową arterię komunikacyjną. Na drugim biegunie jest spora grupa mieszkańców Olsztyna, którzy oczekują jedynie remontu ulicy, w jej obecnym kształcie i przebiegu. Dzisiaj otrzymaliśmy od Tomasza Birezowskiego z Forum Rozwoju Olsztyna „Apel do Mieszkańców”, w którym autor krytykuje zamiary władz miasta i drogowców, apelując jednocześnie do mieszkańców Olsztyna o przeciwstawienie się planom uczynienia z ul. Partyzantów „ścieku komunikacyjnego”. Apel publikujemy niżej w całości.
„We wtorkowych informacjach nieoczekiwanie pojawiła się wiadomość o wydaniu pozwolenia na przebudowę ul. Partyzantów w wariancie jezdni czteropasmowej, rozdzielonej wyspą. Drogowcy zlecili wykonanie tego projektu zewnętrznej firmie pomimo braku środków na jego realizację oraz sprzeciwu mieszkańców.
Przypomnę czytelnikom, że podczas konsultacji społecznych jakie odbyły się 29 czerwca 2010 r. mieszkańcy miasta nie zostawili suchej nitki na takim wariancie przebudowy ulicy. Nie wywołało to żadnej refleksji wśród forsującego ten pomysł Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów. Na potrzeby propagandy sukcesu sporządzono kłamliwe sprawozdanie z owych konsultacji, przypominające swoim wydźwiękiem raczej lata pięćdziesiąte niż wiek XXI. Pomimo obnażenia ewidentnych przekłamań, które można skonfrontować z zapisem wideo, urzędnicy dotychczas nie uznali, że należałoby je poprawić - dokument wciąż jest wykorzystywany w obiegu wniosków unijnych.
W tym roku zawiązało się stowarzyszenie Obywatelski Olsztyn, które skupiając mieszkańców ulicy Partyzantów zszokowanych pomysłami drogowców, zainteresowało sprawą kolejne organizacje i osoby. 1 czerwca 2011 r. koalicja ośmiu stowarzyszeń wysłała do Prezydenta Miasta, Radnych, mediów oraz Komisji Europejskiej list, w którym wyraża protest oraz dowodzi bezsensu inwestycji w kształcie forsowanym przez MZDiM. Do dziś Ratusz nie ustosunkował się do niego na piśmie. Nieformalną odpowiedzią był wpis na blogu Prezydenta, w którym koalicja została oskarżona o działanie na szkodę miasta - niestety bez konkretów i merytorycznej polemiki.
R E K L A M A
Co proponuje MZDiM? Ulica Partyzantów ma zostać „udrożniona” za wszelką cenę. Ma to się odbyć kosztem dziesiątek drzew i przestrzeni chodników. Planowana jest likwidacja przejścia dla pieszych oraz części miejsc postojowych. Zlikwidowane zostanie wiele wjazdów na posesje. Zwężony zostanie także pas ruchu dla samochodów z 2+1 do 1+1 oraz dodana sygnalizacja świetlna. Wprowadzone będą dwa buspasy. MZDiM nie widzi potrzeby budowy ścieżki rowerowej! Zakładana kwota przebudowy to 20 milionów złotych. Dla uzmysłowienia sobie tej sumy warto napisać, że to nieomal dwukrotność budżetu instytucji kulturalnych naszego miasta a także równowartość kosztu budowy małej obwodnicy Jarot - ul. Płoskiego.
Jaki jest cel? Ulica ma stać się typowym „ściekiem komunikacyjnym”, którym 24h na dobę poruszać się ma coraz większa masa samochodów penetrująca ścisłe śródmieście miasta. MZDiM rozwiązuje swoje problemy w sposób najbardziej prymitywny, wydając na to ogromne pieniądze podatników. Pretekstem do budowy ma być dofinansowanie z Unii Europejskiej - kolejny raz przynoszące więcej strat niż korzyści.
Odpowiedzi jakich udziela dyrektor MZDiM na Platformie Konsultacji Społecznych często zaprzeczają sobie nawzajem. Wyłania się z nich też brak całościowej wizji dla miasta i podstawowej wiedzy o współczesnych rozwiązaniach komunikacji. Pan dyrektor, pod prąd doświadczeniom ze świata, na siłę forsuje dzieło, rozpoczęte w czasach PRL-u, jakim ma być rozdzielenie miasta „autostradą” biegnącą od ul. Partyzantów poprzez ul.1 Maja i dalej aż do południowej granicy miasta. Dla tego celu jest w stanie poświęcić wszystkie unikalne wartości Olsztyna. Tymczasem praktyka na całym świecie pokazuje, że jego poglądy są błędne.
Z całą stanowczością chcę podkreślić, że domagamy się remontu ul. Partyzantów. Remontu, który doprowadzi ją do stanu używalności oraz do statusu normalnej miejskiej ulicy bez dziur i utrudnień dla kierowców, ale też dla pieszych i rowerzystów - należy to do obowiązków MZDiM. Pan dyrektor sam podkreśla, że pieniędzy wystarcza jedynie na 50% wymaganych napraw. Nasze Stowarzyszenie nalega zatem na ponowne przeprowadzenie dyskusji w tej sprawie z udziałem niezależnych, rzetelnych specjalistów i mieszkańców. Apelujemy też do wszystkich mieszkańców Olsztyna o reakcję i zainteresowanie się sprawą pod kątem niegospodarności.”