Kolejne „nowe” MAN-y trafią na olsztyńskie ulice (Fot. MPK)
Sześć używanych pojazdów trafiło pod skrzydła olsztyńskiego MPK. Niebawem „nowe” autobusy wyjadą na nasze ulice.
Olsztyńskie przedsiębiorstwo systematycznie wymienia tabor, zastępując wysłużone Jelcze... używanymi MAN-ami sprowadzanymi zza zachodniej granicy. W ten sposób do Olsztyna trafiło już przeszło 60 autobusów tej marki. Obecnie MAN ma w taborze zdecydowaną przewagę liczbową nad nowszymi Solarisami i Scaniami.
Tym razem w barwy MPK pomalowanych zostanie pięć 12-metrowych autobusów i jeden przegubowiec. To drugi zakup w tym roku. Na początku maja na ulice Olsztyna wyjechały dwa 12-metrowe MAN-y, także sprowadzone z Niemiec.
Których dokładnie pojazdów pozbędzie się olsztyńska spółka? Najprawdopodobniej kolejnych Jelczy 120M i niewykluczone, że też DAB-ów, które trafiły do Olsztyna w 2003 roku. Część tych autobusów wycofano jeszcze wiosną:
- Rezygnujemy z autobusów o najwyższym stopniu zużycia eksploatacyjnego. Do końca wiosny wycofano trzy jelcze i jednego DAB-a - mówił Przemysław Kaperzyński, rzecznik prasowy MPK.
Olsztynianie są jednak sceptycznie nastawieni do zakupu autobusów od naszych zachodnich sąsiadów. Mieszkańcy stęsknili się już za fabrycznie nowymi pojazdami. Nic dziwnego. Ostatnia tego typu partia trafiła do miasta w 2007 roku. Wtedy tabor MPK wzbogacił się o 10 Solarisów Urbino 12. Wówczas olsztyniacy nie mogli narzekać, bo był to czwarty tego typu zakup w ciągu trzech lat. Obecny rok jest już natomiast czwartym z kolei, kiedy do Olsztyna nie trafią fabrycznie nowe autobusy.
Czy wpłynie to pozytywnie na jakość oferowanych przez MPK usług? Wątpliwe, choć spółka chwali się, że w taborze posiada 24 klimatyzowane autobusy. To jednak niestety jedyne 15% całego taboru. O tym, czy to wystarczająca liczba, przekonamy się jeśli sprawdzą się przewidywania synoptyków i w sierpniu powróci lato.