Święto Blina to nowa forma promowania tradycji we wsi Gady (gm. Dywity), czego pomimo deszczowej pogody doświadczyli uczestnicy sobotniego (23.07) pikniku wiejskiego.
Bliny, placki, racuchy, naleśniki, pierogi i dziad, czyli talerz kartofli obficie polanych tłuszczem - to dania, których można było posmakować podczas pikniku wiejskiego z cyklu Powrót do Tradycji - Blin. W ten sposób Grupa Partnerska Gniazdo Warmińskie i Stowarzyszenie „Nasze Gady” zachęcały gości do poznawania rodzimej kuchni.
-
Wszystkie wyroby są wykonane z naszych produktów i na podstawie naszych receptur, nie ma tu żadnej chińszczyzny - zapewniła nas Teresa Kosińska, szefowa Stowarzyszenia „Nasze Gady”. Stowarzyszenie znane jest bardziej z festynów archeologicznych w Gadach (najbliższy odbędzie się w sierpniu), ale promuje miejscową tradycję wspólnie z Gniazdem Warmińskim - dobrowolnym porozumieniem zawartym w 2008 roku w Brąswałdzie między samorządami, instytucjami i organizacjami pozarządowymi, których celem jest aktywizacja środowiska i wspólna promocja tradycyjnych wartości.
Pomimo deszczowej pogody w Święcie Blina uczestniczyło wielu gości, w tym z Nowosolna (woj. łódzkie), którzy poprowadzili warsztaty kulinarne. Można było posmakować mnóstwa potraw, także tradycyjnych nalewek oferowanych przez Ognisko Kultury Rodzinnej „Hubertówka” z podolsztyńskich Kudyp. Można było sprzedać, kupić i zamienić towar z marką Gniazda Warmińskiego, wziąć udział w rodzinnym konkursie, jak również w turnieju golfa chłopskiego, gdzie rzucano nie piłeczkami, ale gumiakami do stojącej taczki.
Zarówno Teresa Kosińska, jak i sołtys wsi Rajmund Antosiak mają nadzieję, że Święto Blina stanie się imprezą wypadową dla mieszkańców Olsztyna, skąd jest zaledwie 10 km.
Z D J Ę C I A