Od piątku w Olsztynie przebywają uczestnicy Rajdu Środowisk Trzeźwościowych Dookoła Polski im. Bł. Jana Pawła II. Dzisiaj (23.07) delegacja rowerzystów gościła w olsztyńskim ratuszu. W magistracie zostali przyjęci przez wiceprezydenta Olsztyna Małgorzatę Bogdanowicz-Bartnikowską oraz wiceprzewodniczącą Rady Miasta Halinę Ciunel.
- Nie przywiązujemy jakiejś specjalnej wagi terapeutycznej do tego typu przedsięwzięć, natomiast bardzo mocno promujemy i wspieramy wszystko to, co towarzyszy postanowieniom trzeźwościowym, wszystko, co jest niezbędne w „trzeźwieniu” czy zdrowieniu ludzi, którzy na swojej życiowej drodze mieli przykrą przygodę z alkoholem - powiedział otwierając dzisiejsze spotkanie Błażej Gawroński, dyrektor Miejskiego Zespołu Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Olsztynie, podejmującego w Olsztynie uczestników rajdu.
Tegoroczny rajd wystartował tradycyjnie w Raciborzu, 1 lipca. Biorą w nim udział nie tylko osoby, które pokonały alkoholowy nałóg, ale również członkowie ich rodzin i sympatycy ruchu. W trasę wyruszyło 21 stałych uczestników rajdu, ale po drodze do peletonu dołączają różne osoby, na dzień, dwa lub dłużej. Przed najbardziej wytrwałymi uczestnikami rajdu jest trasa o długości ponad 3 tys. kilometrów. Olsztyn leży mniej więcej w połowie tej trasy.
Od siedmiu lat rajd dociera do Olsztyna, gdzie ma już swoich przyjaciół i może liczyć na serdeczne przyjęcie. Rowerzystami opiekują się m.in. uczestnicy olsztyńskiej kampanii „JAdę, NIE TANKUJĘ”, której zasadniczym celem jest propagowanie stylu życia, w którym nie ma miejsca na używki, nie tylko na alkohol.
- Podziwiam, że macie w sobie tyle uporu i hartu ducha, żeby pokonać ponad trzy tysiące kilometrów - powiedziała Małgorzata Bogdanowicz-Bartnikowska do swoich gości. -
Ważna jest też intencja, dla której co roku wyruszacie w trasę.- Wszyscy wiemy, że najlepszą formą terapii jest aktywność - dodała Halina Ciunel. -
To co panowie robicie, zasługuje na wielki podziw. Życzę, byście bez problemów dotrwali do końca tej imprezy.- Inwestujemy w życie sportowe, bo życie przed telewizorem nie jest za bardzo kolorowe - odpowiedział Marian Niewiadomski, komandor rajdu. -
A podziwianie piękna Polski z rowerowego siodełka ma swoje uroki. Sportowy duch w życiu człowieka jest bardzo ważny, a dla nas chyba najważniejszy.Oprócz promowania życia bez alkoholu, uczestnicy tegorocznego rajdu mają jeszcze jeden ważny cel. Szukają ludzi gotowych udzielić pomocy małej dziewczynce, która ratując babcię z pożaru, sama została bardzo ciężko poparzona.
- Szukamy ludzi o dobrym sercu, którzy chcieliby pomóc tej bohaterskiej dziewczynce dojść „do normy” - wyjaśnił Marian Niewiadomski.
- Może też w Olsztynie znajdzie się ktoś, kto zechce wspomóc leczenie tej dziewczynki.Goszczący w ratuszu uczestnicy rajdu odpowiadali też na wiele szczegółowych pytań gospodyń spotkania, odnoszących się do przedsięwzięcia. Były to m.in. pytania o klimat towarzyszący rajdowi, o gościnność na trasie, o długość dziennych etapów, czy o wyjątkowe zdarzenia i przygody na trasie.
Na zakończenie spotkania goście obdarowani zostali upominkami z Olsztyna. Natomiast rowerzyści pozostawili w ratuszu album z Raciborza, z dedykacją tamtejszego prezydenta.
Jeszcze dzisiaj uczestnicy rajdu wezmą udział w mszy świętej i spotkaniu ze wspólnotą Anonimowych Alkoholików w kościele przy ul. Pana Tadeusza. Jutro wyruszą zaś w dalszą drogę. Do pokonania będą mieli 120-kilometrowy etap do Malborka. Powrót do Raciborza zaplanowali na 14 sierpnia.
Z D J Ę C I A
F I L M Y