Jeszcze nie tak dawno na babę pruską można było tylko popatrzeć. Jej kamienny posąg stoi mocno osadzony w ziemi na dziedzińcu olsztyńskiego zamku. W czerwcu tego roku nastąpił postęp. Za sprawą olsztyńskiego architekta Tomasza Lelli i wydziału kultury, promocji i turystyki Urzędu Miasta Olsztyna za 10 banknotów o nominale 100 zł można było stać się „opiekunem”, a docelowo właścicielem, jednej ze 100 postaci pruskich bab, jakie stanęły na olsztyńskiej starówce. Teraz każdy może stać się posiadaczem baby. I od razu może ją zabrać do domu! Figurki bab pruskich z gipsu ceramicznego można już kupić na Starym Mieście za jedyne 12 złotych!
- Figurki bab mamy w sprzedaży od wczoraj (21.07 - red.) - mówi Elżbieta Palczak, prowadząca przy fontannie na Starym Mieście stoisko z pamiątkami, zabawkami i watą cukrową. -
Zainspirowały nas baby stojące wokół nas, na Starym Mieście. I to one, oraz baba z zamkowego dziedzińca, były dla nas wzorem do przygotowania figurek.Ceramiczne figurki na pierwszy rzut oka wyglądają jak drewniane.
- To dlatego, że model został wyrzeźbiony w drewnie - wyjaśnia Elżbieta Palczak. -
Z tego modelu została zrobiona forma do gipsowych odlewów.
Podobnie jak te rozstawione na starówce, również te gipsowe są kolorowe, pomalowane w różne wzory.
- To ręczna robota - dodaje pani Elżbieta.
- Wszystkie oferowane przez nas pamiątki robimy ręcznie.Zdaniem naszej rozmówczyni, pruska baba to dobry pomysł na maskotkę Olsztyna.
- Ludzie interesują się, pytają, a czy będą figurki kupować na pamiątkę - zobaczymy, dzisiaj mamy je w sprzedaży dopiero drugi dzień - stwierdza.
Informacja o pojawieniu się w sprzedaży figurek pruskiej baby bardzo ucieszyła Macieja Rytczaka, dyrektora wydziału kultury, promocji i turystyki Urzędu Miasta Olsztyna.
- O to nam chodziło! - stwierdził dyrektor. -
W takiej interesującej koalicji Urzędu Miejskiego, przedsiębiorców i artystów daliśmy impuls. Baby pruskie stały się happeningowym hitem tego lata w Olsztynie. Mamy mnóstwo zapytań, gdzie takie baby można kupić, bo ludzie chcą je sobie stawiać w ogródkach. A Aeroklub Warmińsko-Mazurski w Olsztynie będzie zamawiał „odlotową babę” i coś ciekawego zamierza z nią robić, ale to na razie jest tajemnica. Popularność bab więc wzrasta i systematycznie zdobywają one nowe przyczółki. Mam nadzieję, że wszyscy, którzy zajmują się pamiątkami z Olsztyna będą mieli baby w swojej ofercie.Jak mówi Maciej Rytczak, oficjalne zatwierdzenie baby pruskiej jako maskotki Olsztyna, to teraz tylko kwestia czasu - krótkiego czasu.
- Myślę, że jeszcze w wakacje taka decyzja zostanie podjęta - mówi dyrektor.
- Gdy prezydent wróci z urlopu, będę zabiegał, żeby podjął taką decyzję, bo wszystkie znaki na niebie i na ziemi pokazują, że baba dobrze się przyjęła i pod wieloma względami nadaje się na miejską maskotkę. Już teraz są pomysły na kolejne przedsięwzięcia promocyjne związane z babą. Ale o tym innym razem.
Z D J Ę C I A