W Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej wczoraj (7.07) odbyła się promocja drugiego, uzupełnionego wydania książki „6 Bieg”, będącej wspomnieniami o wielkim mistrzu rajdowym Marianie Bublewiczu. To nietypowa książka, swego rodzaju monument pamięci o człowieku, który zdobył serca nie tylko pasjonatów czterech kółek, ale też zwykłych ludzi.
Inicjatorką powstania książki jest Beata Bublewicz, córka rajdowca. W książce jest tekst „Listy”, w których zapisuje swoje codzienne życie naznaczone wspomnieniami po ojcu. Tekst niezwykle wzruszający zdobył wyróżnienie miesięcznika „Zwierciadło” w styczniu 2005 roku.
Ale nie tylko wspomnienia córki stanowią treść „6 Biegu”. Książkę współtworzyli Grzegorz Gac, pilot rajdowy, z którym Marian Bublewicz w 1992 roku zdobył mistrzostwo Europy oraz Henryk Gawuć, dziennikarz od ponad 35 lat zajmujący się motoryzacją, bezpieczeństwem ruchu drogowego i sportami motorowymi. Wspomnienia o Marianie Bublewiczu współtworzyli też Zbigniew Próchniak i Janusz Śmiłowski, którzy zredagowali część trzecią książki poświęconą OESom Bubla, zawierającą wspomnienia pilotów oraz doniesienia medialne.
- Ta książka poświęcona memu tacie to dzieło wielu życzliwych i oddanych mi ludzi. Jestem im niezmiernie wdzięczna za pamięć, wsparcie i stworzenie dzieła, które utrwala pamięć taty. Dziękuję sponsorom, autorom i tym wszystkim, którzy dołożyli swoją cegiełkę, by ta książka ukazała się - mówiła Beata Bublewicz w trakcie spotkania w WBP.
Na promocję przybyła cała rodzina słynnego „Bubla” - żona, siostra, bratanek, grono oddanych od lat przyjaciół, dyrektorki Szkoły Mistrzostwa Sportowego, noszącej imię Mariana Bublewicza i przedstawiciele Fundacji jego imienia. Dzięki sponsorom goście przybyli na promocję otrzymali w prezencie wydanie wspomnień. To, jak zaznaczyła córka rajdowca gest Fundacji dla przyjaciół i wszystkich, którzy kochali i podziwiali jej tatę. W poprzedniej edycji również ofiarowano gościom gratisowo książkę o Bublewiczu.
Dlaczego tytuł wspomnień jest „6 Bieg”? To dlatego, że Marian Bublewicz żył bardzo szybko, aktywnie i z pasją. Zawsze mknął przez życie. Jak mówili jego przyjaciele, jakby był na szóstym biegu. Dlatego taki, a nie inny tytuł wybrano. Przed wejściem do Biblioteki sporą sensację wzbudzał zrekonstruowany wiernie samochód rajdowy Bublewicza. Tak wiernie, że wydawało się, jakby to był oryginał, a nie kopia. Auto zrekonstruował jeden z jego fanów, pasjonat rajdów samochodowych.
Z D J Ę C I A