Marta Bulik prezentuje swoje obrazy (fot. Rafał Mikołajski) |
Więcej zdjęć »
O tym, że sytuacja kobiet na świecie, szczególnie w części Azji oraz Afryki, jest nielekka, można dowiedzieć się z przekazów płynących z różnego rodzaju mediów, ale jak się okazuje, to co pokazują media nie do końca jest prawdą. Stara się to udowodnić tegoroczna absolwentka architektury krajobrazu Uniwersytetu Warmińsko - Mazurskiego Marta Bulik poprzez swoją wystawę, której wernisaż odbył się dzisiejszego (7.07) wieczoru w budynku Biblioteki Uniwersyteckiej UWM.
- Europejczyk postrzega muzułmankę przez chustę jako kobietę uwięzioną - powiedziała nam Marta Bulik.
- Natomiast ona postrzega chustę jako pewnego rodzaju schronienie, ochronę przed niebezpieczeństwem czy krytyką. Chusta bywa orężem równości społecznej.Na wystawę składa się cykl portretów kobiet właśnie w chustach, które autorka miała okazję poznać osobiście lub słyszeć o nich. Poprzez odwołanie się do korzeni tradycji Bliskiego Wschodu Bulik chciała udowodnić również, że Koran oraz islam nie jest zły. Jak twierdzi, sytuacja kobiet według Koranu jest zupełnie inna niż jest to na co dzień przedstawiane.
Portrety są uzupełniane przez wiersze autorstwa malarki, które „oddają ciężar rozdarcia egzystencjalnego towarzyszący wszystkim ludziom bez wyjątku i bez względu na ich sytuację emocjonalną, społeczną czy ekonomiczną”.
Jak można przeczytać w materiałach na temat wystawy, „wielość i jaskrawość kolorów zastosowanych w prezentowanych na wystawie pracach odzwierciedla bogactwo emocji, towarzyszących odkrywaniu i uzmysławia jak istotne i wartościowe są elementy pochowane w kufrach i skrzyniach istot ludzkich. Dodatkowo ich natężenie symbolizuje świat wewnętrzny człowieka. Nigdy nie jest on stonowany, bo nasze życie, to życie wewnętrzne. Nawet najspokojniejsza i najbardziej skromna osoba nie jest wewnętrznie bezbarwna, bo właśnie tam mieści się jej dynamika”.
Z D J Ę C I A