Spotkanie w Barczewie rozpoczęło zwiedzanie firmy TEWES-BIS |
Więcej zdjęć »
Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie ma jedną z najlepszych w Europie piątkę piłkarską. Dawno nie zdarzyło się, by policjanci z Warmii i Mazur z jakiegoś turnieju, czy mistrzostw, wrócili bez mistrzowskiego tytułu bądź medalu. Ostatni sukces policyjnej ekipy to drugie miejsce w silnie obsadzonym turnieju służb mundurowych Copa de Mar w portugalskim Esposende.
- Drugie miejsce w tym turnieju to niewątpliwy sukces, chociaż niedosyt, że nie jest to najwyższe trofeum, pozostaje - mówi Stanisław Maleszewski, trener zespołu.
- Przez eliminacje grupowe przeszliśmy jak burza, półfinał z policjantami ze Stambułu wygraliśmy 2:0, w finale też mieliśmy przewagę nad drużyną z Bratysławy. Niestety, na drodze piłki do siatki stawały słupki i poprzeczki. W rzutach karnych pechowo przegraliśmy ze Słowakami 3:4.Trener podkreśla jednak wielką wolę walki i chęć zwycięstwa swoich zawodników w portugalskim turnieju. Stara się również trochę usprawiedliwić porażkę.
- Na nasze usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że Słowacy przez miesiąc przygotowywali się na zgrupowaniu do portugalskiego turnieju - wyjaśnia Stanisław Maleszewski.
- My przed wyjazdem spotkaliśmy się trzy razy, w tym tylko raz w pełnym składzie. Na co dzień wszyscy zawodnicy pracują w różnych jednostkach policyjnych województwa, więc o częstszych spotkaniach i wspólnych treningach nie ma mowy.
Sukcesy na europejskich boiskach nie byłyby jednak możliwe, gdyby nie wsparcie różnych osób i instytucji, poczynając od przełożonych, na sponsorach kończąc.
- Szczególnie chciałbym podziękować komendantowi wojewódzkiemu Policji insp. Sławomirowi Mierzwie, marszałkowi województwa Jackowi Protasowi i prezesowi firmy TEWES-BIS z Barczewa Januszowi Skowrońskiemu - mówi Maleszewski.
- Bez ich wsparcia nasze wyjazdy na turnieje i mistrzostwa nie mogłyby mieć miejsca.Dzisiaj (4.07) nadarzyła się wyjątkowa okazja, by policjanci - piłkarze osobiście mogli podziękować swoim mecenasom za wsparcie. Prezes Janusz Skowroński zaprosił bowiem zawodników do swojej firmy w Barczewie. Na spotkanie przyjechał również marszałek Jacek Protas i I zastępca komendanta wojewódzkiego Policji w Olsztynie insp. Adam Kołodziejski. Wśród gości Janusza Skowrońskiego znalazł się także burmistrz Barczewa Lech Nitkowski.
Najpierw wszyscy zwiedzili biura i hale produkującej urządzenia dla przemysłu mleczarskiego spółki TEWES-BIS, a potem zebrali się w niewielkiej salce konferencyjnej, by porozmawiać o sportowych sukcesach, o ich „sprawcach” i mecenasach. Tu też nastąpił najważniejszy moment spotkania: Stanisław Maleszewski podziękował marszałkowi Protasowi, prezesowi Skowrońskiemu i komendantowi Kołodziejskiemu za pomoc i wsparcie przy organizacji zagranicznych wyjazdów na piłkarskie turnieje - adresaci podziękowań odwdzięczyli się gratulacjami z tytułu sukcesów na boiskach i podziękowaniami za promocję regionu.
- Cieszę się bardzo, że mogłem przyjechać do Barczewa - powiedział po spotkaniu marszałek Jacek Protas. -
Z prezesem firmy TEWES-BIS znamy się od lat, ale do tej pory nie odwiedziłem jego siedziby. To co tutaj jest, to przykład budowania firmy od podstaw, od jednego pracownika, od trudnych warunków. Dzięki pomysłowi, pracowitości i determinacji, okazało się, że może powstać zakład, który tak naprawdę funkcjonuje na całym świecie. Dlatego też bardzo serdecznie gratulowałem prezesowi pomysłu i determinacji, bo mimo że działamy w różnych czasach, w różnych warunkach, firma TEWES-BIS ciągle się rozwija i dzisiaj jest naszą regionalną marką.Marszałek przypomniał również o drugim aspekcie dzisiejszego spotkania - o sukcesach policjantów-piłkarzy z Warmii i Mazur na boiskach Europy.
-
Powód naszego spotkania w firmie TEWES-BIS był ciekawy i specyficzny - dodał Jacek Protas.
- Co roku nasi policjanci reprezentują z sukcesami region na mistrzostwach i turniejach piłkarskich. W tym roku tak się również stało, przywieźli z Portugalii srebrny medal, czego mogliśmy pogratulować wspólnie z prezesem Skorwońskim, który wspiera tę reprezentację. Ja również od lat dokładam swoją cegiełkę do tych wyjazdów, za co odpłacają się dobrą grą i promowaniem naszego regionu w Europie.Zadowolony z postawy policjantów był również prezes Janusz Skowroński, drugi z dużych filantropów sportowej aktywności policjantów.
- Skąd u mnie chęć wspierania innych ludzi? - zastanawiał się prezes Skowroński
. - To chyba sprawa wychowania. Rodzice wpajali mi, żebym dostrzegał innego człowieka, żebym patrzył na jego problemy i w miarę możliwości pomagał. Uważam, że swoją firmę zbudowałem dzięki ludziom. I mam pełen szacunek dla nich, dla ich różnych chęci. Zdaję sobie sprawę, że w wielu wypadkach nie tylko praca, a przede wszystkim nie pieniądze decydują o sukcesie. Wyznaję zasadę, że dobro czynione drugiemu człowiekowi zwraca się podwójnie. Mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że w moim przypadku tak właśnie jest. I nie ma dla mnie znaczenia, że grupą, którą wspieram są policjanci. Dla mnie są to ludzie, którzy są entuzjastami sportu, chcą coś robić, mają wyniki. Ja właśnie takim chcę pomagać.
Z D J Ę C I A