Prof. Eugeniusz Iwaniec przez 30 lat badał kulturę
Starowierców |
Więcej zdjęć »
W Muzeum Warmii i Mazur w wczoraj (27.06) odbyło się otwarcie intrygującej wystawy etnograficznej „Starowiejski świat” obrazującej kulturę i obyczaje Filiponów na terenie Warmii i Mazur. Wystawa tym ciekawsza, że świat Starowierów obecnie zanika i to, co można zobaczyć na wystawie już praktycznie minęło bezpowrotnie.
Wystawa w Olsztynie zorganizowana przy współudziale Muzeum Okręgowego w Suwałkach, gdzie wcześniej, bo w ubiegłym roku prezentowane były fotogramy poświęcone staroobrzędowcom - grupie społeczno-wyznaniowej, która na trwałe wpisała się w krajobraz kulturowy Suwalszczyzny oraz Mazur, a która już prawie całkowicie zasymilowała się ze społecznością polską.
- Starowierom brak charyzmatycznych przywódców, którzy potrafiliby utrzymać odrębność tej grupy społecznej, stąd ich kultura i obyczaje zanikają - mówi prof. Eugeniusz Iwaniec, wieloletni badacz kultury staroobrzędowców, autor zdjęć umieszczonych na wystawie w Olsztynie.
Fotografie, jak zaznacza kurator wystawy Grażyna Kobrzeniecka-Sikorska, ustawione są według określonego klucza. Wystawę rozpoczyna wizualizacja tzw. świętego kąta, czyli szafy na przedmioty kultu religijnego. Miejsce to odgrywało istotną rolę w życiu staroobrzędowców, w życiu całkowicie podporządkowanym modlitwie, w którym rytm dnia wyznaczany był przez modlitwę. Następnie prezentowane są sceny z życia codziennego mieszkańców - praca, odpoczynek i skromne rozrywki. Potem wizualizacja wnętrza świątyni w Wojnowie wraz z ikonami Archanioła Michała, Jezusa Chrystusa Pankreatora oraz Matki Boskiej Wiklińskiej. Wystawę kończą fotogramy z pogrzebu i cmentarzy Starowierów.
Fotografie prof. Iwańca są tym cenniejsze, że dokumentują prawie 30 lat obserwacji społeczności, która jest raczej zamknięta na świat zewnętrzny. Wspólnota ta nie dopuszcza zwykłych fotografów amatorów. Nie godzi się na portretowanie swej kultury. Stąd zdjęcia prof. Iwańca mają niezwykły wymiar poznawczy. Dotyczą one zarówno codziennego życia staroobrzędowców, jak też ich praktyk obrzędowych.
Fotogramy na wystawie wzbogacone są o przedmioty związane z kultem religijnym. Pochodzą one ze zbiorów Muzeum Warmii i Mazur. Są to książki religijne, ikony z klasztoru staroobrzędowców w Wojowie oraz inne przedmioty kultu np. woskowe świece.
Krystyna Wojtaszek-Markunas, drugi kurator wystawy, poleca szczególnie zapoznanie się z unikalnymi przedmiotami starowierów, takimi jak ołtarzyki i ikony podróżne. Wyznawcy tej grupy religijnej nie rozstawali się z przedmiotami kultu religijnego praktycznie ani na chwilę. Towarzyszyły im one w każdym miejscu i czasie. Starowiercy, czyli Filipponi byli bardzo religijni i prowadzili bardzo skromny i ascetyczny tryb życia, oddając wszystko bogu.
Zwiedzających najbardziej intrygowała Lestowka zwana inaczej lesinką lub wierwicą, przypominająca nieco wyglądem różaniec i służąca do określenia liczby modlitw, jakie należy odmówić. Staroobrzędowcy twierdzą, że modlący się człowiek, posuwający palcem wzwyż, po wałeczkach lestowki, wznosi się duchem po schodach od Ziemi do Nieba. Tak, więc jest to przedmiot o bardzo uduchowionym znaczeniu, niezbędny dla każdego Filippona.
Wystawa będzie prezentowana przez wakacje. Jej twórcy zachęcają do poznania niezwykłego, ginącego już świata starowierów.
Z D J Ę C I A