Mimo padającego deszczu, nadspodziewanie wielu mieszkańców Olsztyna wybrało się dziś (18.06) na spacer po mieście śladami kultowego już serialu „Stawka większa niż życie”. Zorganizowany w cyklu „Przewodnik czeka” spacer był atrakcyjny nie tylko dzięki znakomitym przewodnikom Joannie Mariuk i Adamowi Bobrowiczowi, ale przede wszystkim ze względu na obecność Stanisława Mikulskiego, odtwórcy roli Hansa Klossa - głównej roli w serialu sprzed ponad 40. lat.
- Kiedy przygotowywaliśmy program tegorocznej edycji „Olsztyn. Aktywnie!”, ktoś rzucił hasło: „Stawka większa niż życie”, ktoś inny dodał - zaprośmy Mikulskiego! - powiedział nam Maciej Rytczak, dyrektor wydziału kultury, promocji i rekreacji Urzędu Miasta w Olsztynie.
- Dziś finalizujemy ten pomysł.- Z zaproszeniem Stanisława Mikulskiego do Olsztyna nie mieliśmy żadnych problemów - dodaje Joanna Mariuk. -
To zadania ułatwił nam nie tylko fakt, że pan Stanisław ma dom pod Ostródą, ale również to, że oboje pochodzimy z Łodzi.82-letni dziś Stanisław Mikulski przez półtorej godziny wspólnie z olsztynianami odwiedzał miejsca, gdzie nagrywane były sceny sześciu z osiemnastu odcinków „Stawki większej niż życie”. Olsztyn możemy zobaczyć m.in. w odcinkach zatytułowanych „Wiem kim jesteś”, „Spotkanie”, „Wielka wsypa” i „Podwójny nelson”.
Wycieczkowicze rozpoczęli zwiedzanie miasta od ul. Kołłątaja, która była plenerem kilku filmowych epizodów, i przy której w 2003 roku Stanisław Mikulski i Emil Karewicz (filmowy Hermann Brunner) odsłonili tablicę „Zaułek Stawki większej niż życie”, upamiętniający scenę z filmu, gdy Kloss miał być zlikwidowany przez polskich żołnierzy. Z filmowej opresji uratował Klossa porucznik Nowak, grany przez Andrzeja Zaorskiego.
- Nie ma w Polsce miasta, gdzie w taki sposób upamiętniono nasz serial - powiedział Mikulski. -
To wielka frajda. To miejsce jest o tyle ważne dla filmu, że gdyby Kloss został w tym zaułku zlikwidowany, nie byłoby dalszych odcinków „Stawki” - dodał.
Nie do wszystkich miejsc związanych ze „Stawką” uczestnikom wycieczki udało się dotrzeć. Deszcz nie pozwolił np. na spacer do obecnego Urzędu Marszałkowskiego, tzw. rejencji, gdzie nagrano sceny pracy i aresztowania sowieckiej agentki, zaś odległość - do kortowskiej przystani, gdzie nagrywano m.in. scenę zatopienia skrzyni z archiwum gestapo.
Stanisław Mikulski nie ukrywał, że miejsc, które dzisiaj odwiedził za bardzo nie pamięta. Wszak film nagrywano w 1967 roku!
- To nie tylko z powodu czasu jaki upłynął, ale przede wszystkim z tej przyczyny, że Olsztyn bardzo się zmienił - wyjaśniał Mikulski.
- Teraz to bardzo piękne miasto z mnóstwem zieleni, podobnie jak dwa inne miasta „z odzysku” - Wrocław i Szczecin. Tam również jest dużo przepięknej zieleni.Po półtoragodzinnym spacerze, uczestnicy wycieczki zatrzymali się w kinie Awangarda. Tam Stanisław Mikulski przez następne półtorej godziny odpowiadał na pytania olsztynian. A pytania dotyczyły nie tylko „Stawki większej niż życie”, ale także rodziny, kariery zawodowej i wielu, wielu innych zagadnień. Można też było uzyskać autograf aktora.
Po spotkaniu w Awangardzie, organizatorzy zaprosili Stanisława Mikulskiego na obiad do pierogarni... „Bruner”. Napis na szyldzie lokalu rozbawił gościa. Nie miał jednak oporów przed wejściem do środka.
Z D J Ę C I A
F I L M Y
G A L E R I A :