W Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Olsztynie wczoraj (14.06) w ramach obchodów Roku Czesława Miłosza odbyła się spotkanie w jego Salonie. Zabrzmiała poezja tego poety, noblisty i co ciekawsze, nie tylko po polsku.
Salon Miłosza otworzyła Ewa Zdrojkowska, która w zabawny sposób pokierowała sentymentalną dyskusją na temat fascynacji poezją Czesława Miłosza. Wspomniano, że inspiracją do stworzenia Salonu był Salonik Miłosza, który powstał w czasie Targów Książki w Wilnie. O swych fascynacjach poetą mówili literaci.
Dr Alina Kuzborska, urodzona wilnianka odkryła Czesława Miłosza w swej młodości. Polubiła poetę za jego wyrazisty język i piękną polszczyznę. Czytała w czasie spotkania jego wiersze po polsku i litewsku.
Z kolei prof. Dr Mieczysław Jackiewicz, były konsul generalny w Wilnie wspominał swe dzieciństwo i młodość w Wilnie. Mieszkał jako dziecko w ubogiej dzielnicy na Zarzeczu. Profesor, będąc pochodzenia białoruskiego czytał wiersze w języku swoich przodków. Czuje bardzo głęboki związek zwłaszcza z jednym z wierszy Miłosza - „od ciebie miasto nigdy nie mogłem odjechać”. Drugi wiersz, który zacytował i który lubi profesor, to utwór napisany przez Miłosza w 1950 roku, w Waszyngtonie (poeta był wtedy dyplomatą, attache kulturalnym w Ambasadzie ZSRR). Śmiały i otwarcie krytykujący stalinizm poeta został pozbawiony paszportu i stracił obywatelstwo oraz możliwość powrotu do Wilna.
Zupełnie zaskakującym gościem wieczoru był dr Gerardo Beltràn, urodzony w Meksyku, tłumacz literatury. Osoba dość niezwykła i fascynująca. Dr Beltràn tłumaczy literaturę na kilka języków m.in. poezję Miłosza na hiszpański z polskiego i litewskiego. Tłumaczy też na jidisz. Właśnie w czasie Salonu Miłosza czytał jego wiersze po polsku i w jidysz. Tłumacz jest też mocno związany z Wilnem. Ma obywatelstwo litewskie i należy do litewskiego Pen Clubu.
Dr Beltràn zetknął się z poezją Miłosza w czasie studiów. Pierwsze utwory czytał w przekładzie na hiszpański, dokonanym przez Jana Zycha. Teraz tłumaczy poezję polskiego noblisty, ale tylko te, które lubi i które go zachwycają. Ostatnim uczestnikiem wieczoru był Robert Listwan, który przez cały czas spotkania tworzył na gorąco swoje dzieło, zainspirowane poezją Miłosza. Efekt jego pracy można było zobaczyć na sam koniec.
Z D J Ę C I A