Salon Mendelssohna w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Olsztynie za każdym razem przyciąga wielu olsztynian. We wtorkowy wieczór (7.06) też było tłocznie. Debatowano na temat pamięci i jej historyczno-ideologicznego znaczenia.
Spotkanie poprowadził historyk prof. dr hab. Robert Traba z Centrum Badań Historycznych PAN w Berlinie. Współorganizatorem była Fundacja Borussja. Tuż przed spotkaniem można było zapoznać się z jej najnowszymi publikacjami. Sprzedawane były po cenie promocyjnej, niższej niż w księgarni. Chętnych do zakupów nie brakowało.
Temat był trudny i jednocześnie pasjonujący. Robert Traba starał się w prosty i przystępny sposób odpowiedzieć na pytanie - Po co nam pamięć? Jaka jest pamięć ludzka na przestrzeni wieków? Jak zmieniały się jej formy i uwarunkowania. Dodatkowo przybliżano słuchaczom różne teorie na temat pamięci, lansowane prze wybitne autorytety. Zastanawiano się, co to jest pamięć indywidualna i zbiorowa. Ta ostatnia, jak twierdzi Robert Traba nie istnieje.
-
Sformułowanie pamięć zbiorowa jest nieprawdziwe. Nie ma czegoś takiego. Nie tworzymy monolitu. Nie można mówić, że pamięć zbiorowa to suma pamięci indywidualnych. Każdy człowiek inaczej pojmuje pamięć, inaczej też ją kreuje - dowodził Robert Traba.
Swoje wywody opierał na prostych wyjaśnieniach, przytaczając fakty historyczne i tłumacząc mechanizmy pamięci. Nieco szokująco w tym kontekście zabrzmiało stwierdzenie, że nie ma prawdziwej pamięci. Nie można bowiem uznawać, że jednej osoby pamięć jest właściwa, a innej nieodpowiednia. W sumie pamięć to trudne do skategoryzowania i i katalogowania działanie.
Walorem spotkania było to, że choć Robert Traba mówił o rzeczach i sprawach trudnych, to nie przynudzał. Informacje były zrozumiałe nawet dla średnio pojętnego człowieka. Stąd może takie zainteresowanie Salonem Mendelssohna.
Z D J Ę C I A