Już po raz trzeci w Planecie 11 odbyła się akcja pod nazwą „Żywa Biblioteka”. To nietypowe zdarzenie przyciąga coraz więcej chętnych. W „Żywej Bibliotece” można wypożyczyć sobie „Żywą Książkę”, która przekaże nam interesujące nas trudne tematy w sposób prosty i zrozumiały.
„Żywe Książki” to ludzie, którzy zdecydowali się opowiedzieć czytelnikowi coś o sobie. Jednak nie jest to zwykła rozmowa, a przekazywanie idei, często kontrowersyjnych, trudnych i nieakceptowanych społecznie. „Żywe Książki” to ludzie pochodzący często z mniejszości narodowych, etnicznych, wyznaniowych lub kulturowych. „Czytanie” polega na rozmowie z „wypożyczoną” osobą, której zadaniem jest zweryfikowanie fałszywych przekonań na temat, jaki ta osoba ucieleśnia. Głównym zadaniem „Książki” jest zwalczanie stereotypów.
Autorami pomysłu, jakim są „Żywe Książki” są młodzi Duńczycy skupieni wokół organizacji „Stop Przemocy”. Na całym świecie od 10 lat propagują oni akcję przełamywania stereotypów i uprzedzeń, z których rodzą wszelkie odmiany dyskryminacji. Według nich najlepiej przeciwdziała ksenofobii bezpośrednia rozmowa. Projektowi swego poparcia udziela Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która w idei „Żywych Książek” widzi realizowane w praktyce poznawanie praw człowieka i rozwijanie świadomości na temat stereotypów i uprzedzeń.
-
Każda „Książka” to inna idea. Można nas wypożyczać na pół godziny, z możliwością przedłużenia o 15 minut. W sumie z jedną można spędzić 45 minut - mówi jedna z uczestniczek akcji.
W Olsztynie w Planecie 11 w akcji „Żywej Książki” uczestniczyło wczoraj (26.05) 10 osób. Jakie można sobie „wypożyczać”? Różne, m.in. Ateistkę, Żyda, Lesbijkę... Olsztyńskie „Książki” nie narzekały.
-
Ta akcja pozwala nam nie tylko zwalczać stereotypy myślowe na nasz temat, ale też samemu poznać różne ciekawe opinie. Sami wiele uczymy się - dodaje jedna z olsztyńskich „Książek”.
Z D J Ę C I A