W najbliższą sobotę (21.05) na scenie w Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych w Olsztynie zagości premiera koprodukcji olsztyńskiego Teatru im. Stefana Jaracza oraz Teatru Muzycznego im. Danuty Baduszkowej w Gdyni. „Tango Nuevo” wyreżyserował współpracujący z Teatrem Jaracza od 2006 roku kolumbijski reżyser Giovanny Castellanos do muzyki Astora Piazzolli.
Akcja spektaklu toczy się w starej, opuszczonej stacji metra w Buenos Aires. Jest rok 3001, miasto jakie znamy, już nie istnieje. Nie ma drzew, nie istnieją kwiaty. Zamiast pięknej architektury i zapierających dech w piersiach krajobrazów, zostały zgliszcza i wspomnienie po latach świetności. Nie ma miejsca na pełne uroków życie, które pozostałości po katastrofie zamieniły w brutalną walkę o przetrwanie w podziemiach tych, którzy zdołali przeżyć zagładę. W tej przerażającej rzeczywistości pojawiają się trzy kobiece postaci. Ich beznamiętne twarze nie zdradzają uczuć, a ślady rebelianckiej walki o przetrwanie w brutalnym życiu podziemia. Zaczynają tańczyć Malambo - taniec męski, utożsamiany z bezpardonową rywalizacją...
-
Jest to mój pierwszy spektakl muzyczny i jednocześnie mój debiut w branży muzycznej - przyznał Giovanny Castellanos podczas wczorajszej (17.05) konferencji prasowej na temat spektaklu. -
Dlatego też wybrałem muzykę Piazolli, jest ona bliska mojemu sercu.„Tango Nuevo” to spektakl jednego „aktora” - muzyki artysty, który zrewolucjonizował tango - Astora Piazzolli. To właśnie Piazzolla stworzył jedyny w swoim rodzaju styl tanga, zwany „tango nuevo”, który w znacznym stopniu odbiega od tradycyjnego wzorca. Nie jest to bowiem tango przeznaczone do tańczenia, lecz kunsztownie stylizowana muzyka do słuchania, często nawiązująca do jazzu. Dzięki niemu tango stało się znane na całym świecie. Artystę w Buenos Aires zarówno kochano, jak i nienawidzono za eksperymentowanie ze skarbem narodowym Argentyny. Wielu Argentyńczyków do tego stopnia nie godziło się na tak dalekie przetworzenie tradycyjnego tanga, że kompozytor musiał wielokrotnie ratować się przed przejawami agresji z ich strony.
Jak brzmi dobro narodowe Argentyny w uszach Astora Piazolli i czy trafnie opisuje futurystyczny świat, w którym wspomnieniami o minionych, szczęśliwych latach żyją jego „potomkowie”, olsztynianie będą mogli się przekonać już w sobotę o godzinie 19.00.
Z D J Ę C I A
F I L M Y