Dzieciaki z kasą, czyli...
Sezon pierwszokomunijny w pełni. Większości z nas kojarzy się zazwyczaj ze sporym wydatkiem: na wyprawienie uroczystości jeśli jesteśmy rodzicami albo na kosztowny prezent w przypadku gości. Nieco inaczej mogą na to patrzeć komunijni ośmiolatkowie. Większość z nich, gdy opadną już emocje, odkryje, że stali się bogatsi nie tylko duchowo, ale także finansowo. Oprócz drogich prezentów młodzi ludzie zbierają podczas I Komunii Świętej coraz większe sumy pieniędzy. Co ośmioletni „milionerzy” mogą z nimi zrobić i jak mądrze mogą je zainwestować zapytaliśmy doradcę finansowego Aspiro z Olsztyna - Tomasza Szabata.
- Jak bogaty ośmiolatek może mądrze wydać lub gromadzić swoje pieniądze?[T.S.] Najlepszą inwestycją w tym wieku jest zainwestowanie w siebie, w swój rozwój, jednak nie każdy ośmiolatek będzie przepełniony radością wydając swoje pierwsze „poważne” pieniądze np. na kursy językowe. Sprawa robi się prostsza gdy „maluch” chce rozwijać swój talent do gry na jakimś instrumencie, marzy o komputerze, bądź kursie jazdy na gokartach.
- A w co może zainwestować bogaty ośmiolatek jeśli chciałby pomnożyć komunijny kapitał?
[T.S.] I Komunia Św. może być doskonałą okazją do nauki inwestowania i oszczędzania. Świnka skarbonka czy książeczka oszczędnościowa to produkty z poprzedniej epoki. Warto dzieciom pokazywać zalety inwestowania na konkretnych przykładach: np. mając kilka tysięcy i pomnażając je rozsądnie przez 10 lat po zdaniu egzaminu na prawo jazdy dziecko może kupić własny samochód.
Dobrym rozwiązaniem aby taki „komunijny” kapitał pomnożyć jest fundusz inwestycyjny parasolowy, czyli z ubezpieczeniami. Z pewnością każdy doradca finansowy będzie mógł podpowiedzieć, jak taki fundusz uruchomić. Raz w tygodniu możemy wspólnie z dzieckiem sprawdzać co się dzieje z inwestycją, jak rośnie bądź maleje w zależności od koniunktury. Możemy robić transfery między funduszami na podstawie dyskusji w co warto inwestować itp. Wspólne śledzenie notowań giełdowych i programów ekonomicznych może być nie tylko świetną nauką, ale także wspólną zabawą rodziców i dzieci. Brzmi mało ciekawie? Tak, ale tylko do momentu, kiedy nie przekłada się na realne zyski bądź stratę. Takie działania mogą obudzić w młodym inwestorze prawdziwą pasję.
- Czego powinien unikać „bogaty” młody człowiek?[T.S.] Ośmiolatek może też pożyczyć pieniądze rodzicom na godziwy procent ;) Ważne aby był czujny i nie dał sobie wmówić pseudo inwestycji np. mamy w nową pralkę bądź taty w „wypasiony” zestaw kina domowego. Należy też wystrzegać się zaspokajania chwilowych potrzeb. Wielu młodych ludzi ulegnie, lecz to właśnie ośmioletni inwestor za parę miesięcy będzie miał kapitał, którego koledzy będą mu zazdrościć. To otwiera wiele nowych możliwości. Innymi słowy jeśli młody człowiek myśli o Ferrari, powinien zacząć zbierać już dzisiaj!