Takiego wyniku w dzisiejszych (11.05) derbach województwa warmińsko-mazurskiego, pomiędzy OKS 1945 Olsztyn a Olimpią Elbląg, nikt się chyba nie spodziewał. Zawsze mecze pomiędzy tymi drużynami były trudne i wyrównane. Dziś jednak elblążanie schodzili z murawy stadionu przy al. Piłsudskiego w Olsztynie zdruzgotani. Ponieśli klęskę 4:0, bo inaczej tego wyniku skomentować nie można.
Piłkarze Olimpii, jak na lidera II ligi przystało, bardzo odważnie zaczęli mecz. W pierwszym kwadransie mieli nawet sytuacje bramkowe. Olsztynianie jednak „pozbierali” się i w 19. minucie strzelili pierwszego gola. Skutecznym strzałem z rzutu wolnego w okienko elbląskiej bramki popisał się Paweł Głowacki. Dziesięć minut później celnym kopnięciem z około 25 metrów popisał się Robert Tunkiewicz. A gdy zawodnicy myśleli już o zejściu do szatni na przerwę, na listę strzelców wpisał się Paweł Alancewicz.
Po przerwie gra się wyrównała, chociaż piłka częściej przebywała na połowie olsztynian. Ci jednak groźnie kontratakowali, chociaż bez efektu. Na trzy minuty przed końcem nominalnego czasu gry piłka jednak po raz czwarty wylądowała w bramce elblążan. Silny strzał Pawła Łukasika „przełamał” ręce bramkarza Olimpii, a piłka lobując nad jego głową wpadła do siatki.
- Cóż mogę powiedzieć? - zastanawiał się na pomeczowej konferencji prasowej trener gości, Jarosław Araszkiewicz.
- Pozostaje mi tylko przeprosić elbląskich kibiców za tak srogą porażkę i trenerowi OKS 1945 pogratulować zwycięstwa.Po dzisiejsze porażce Olimpia straciła pozycję lidera tabeli, ale nie zamierza się poddawać.
- Musimy się otrząsnąć po przeżytym dziś szoku i czekać na sobotni mecz ze Stalą Stalowa Wolą - dodał Araszkiewicz. - Tam będziemy musieli zrehabilitować się za dzisiejszą porażkę.
Radości z wysokiego zwycięstwa nie krył trener OKS 1945, Zbigniew Kaczmarek.
- Wynik jest kapitalny, takie zwycięstwo cieszy, myślę, że zasłużyliśmy na nie - powiedział po meczu. - To nie było jednak łatwe spotkanie. W pierwszych minutach Olimpia zagrała bardzo dobrze, mieliśmy pewne problemy. Nawet było kilka sytuacji, z których Olimpia mogła otworzyć wynik spotkania. W końcu opanowaliśmy grę i zaczęliśmy grać tak, jak założyliśmy przed meczem. Do tego dopisywało nam szczęście, strzelaliśmy bramki.
Jak stwierdził trener Kaczmarek, dzisiejsze zwycięstwo gwarantuje OKS-owi pozostanie w II lidze.
- Teraz będziemy walczyli o jak najwyższą lokatę w tabeli - stwierdził trener.
- Kilka drużyn jest w naszym zasięgu - dodał na koniec.
Z D J Ę C I A
G A L E R I A :