Budowa ul. Artyleryjskiej należy do największych w mieście
Stolica województwa kolejny raz udowodniła, że unijne pieniądze nie są jej straszne. Wśród polskich miast, które najlepiej wykorzystują wsparcie w Brukseli, ustąpiliśmy tylko Gdańskowi - wynika z rankingu prezydentów miast, opracowanego przez tygodnik Newsweek Polska.
Kierowany przez Pawła Adamowicza Gdańsk w całym poprzednim i pierwszym kwartale tego roku radzi sobie z unijnymi finansami najlepiej. W ciągu piętnastu miesięcy stolica woj. pomorskiego zdobyła 5 111 zł na mieszkańca. Kwota uzyskana przez samorządowców z Olsztyna, który zajął w tej kategorii drugą pozycję, wyniosła 4332 złote.
- Bez wątpienia świadczy to o dobrej pracy samorządu - przekonuje prezydent Piotr Grzymowicz.
- Jestem przekonany, że ta absorbcja unijnych pieniędzy przełoży się na podniesienie jakości życia mieszkańców.Włodarz przekonuje, że w tym momencie żadna z inwestycji nie jest zagrożona. Gorzej, jeśli wcielony zostanie w życie plan ministra finansów, tzw. reguła 4, 3, 2, 1. Jacek Rostowski proponuje, aby w przyszłym roku deficyt samorządów mógł przekraczać ich dochód o 4 procent. W 2013 - 3 proc., 2014 - 2 proc., a w 2015 - 1 proc.
-
Jako samorządy, bez względu na opcję polityczną, sprzeciwiamy się temu rozwiązaniu - mówi Piotr Grzymowicz.
- Byłoby ogromnym błędem pozwolenie na stratę unijnych pieniędzy. Jeśli tak by się stało, niemal na pewno wzrosłoby bezrobocie, zmalałyby wpływy z podatków. Rząd znów musiałby emitować obligacje, aby sfinansować bieżącą działalność. My tego nie chcemy.Samorządowcy będą jeszcze rozmawiać z przedstawicielami rządu. Nie można jednak wykluczyć, że plan ministra finansów zostanie wcielony w życie. Jeśli tak by się stało, wiele planów trzeba by wyrzucić do kosza albo odłożyć na półkę. Teraz w Olsztynie realizowanych jest kilka dużych inwestycji przy wykorzystaniu unijnych pieniędzy.
-
Już rozpoczęte projekty musiałyby być zrealizowane - zapewnia prezydent Olsztyna. -
W każdej z umów są odpowiednie zapisy. Dotyczą zarówno nie wypełnienia kontraktu przez wykonawcę, jak i inwestora. Gdybyśmy musieli zerwać umowy, kosztowałoby to nas gigantyczne pieniądze. Wówczas na pewno poszlibyśmy po odszkodowania do rządu.Jedną z największych realizowanych teraz przy udziale unijnych pieniędzy inwestycji jest budowa nowego ciągu ul. Artyleryjskiej. Poza tym ratusz planuje powstanie w pobliżu jeziora Skanda Olsztyńskiego Parku Naukowo-Technologicznego, Parku Centralnego w zakolu Łyny oraz rewitalizację Parku Podzamcze.
W poprzednim roku Olsztyn odniósł sukces w innym rankingu. Zestawienie „Rzeczpospolitej” wykazało, że suma unijnych pieniędzy, jakie trafiła do Olsztyna nie tylko dzięki działalności samorządu, ale także szkół, uczelni, przedsiębiorstw, organizacji pozarządowych, była największa w Polsce.