W rozegranym dziś (30.04) na stadionie OSiR w Olsztynie meczu 26. kolejki II ligi piłki nożnej OKS 1945 Olsztyn zremisował z Wisłą Płock 1:1. Bramkę dla Olsztyna zdobył w 39. minucie meczu Paweł Alancewicz. Wyrównał na 12 minut przed końcem spotkania Michał Twardowski.
Po meczu powiedzieli:
Mieczysław Broniszewski (trener Wisły):Wiedzieliśmy, że w Olsztynie będzie czekał nas trudny mecz, tę drużynę mieliśmy rozpracowaną. Przez pierwsze 25 minut spotkanie układało się po naszej myśli, ale potem Olsztyn uzyskał przewagę. Padła bramka, która podcięła nam skrzydła. W drugiej połowie byliśmy dużo bardziej zaangażowani, ale muszę przytoczyć stare przysłowie - jeśli nie umiesz wygrać, to chociaż zremisuj. Mogliśmy wygrać, dlatego jesteśmy rozczarowani, bo pokazywaliśmy w tej rundzie już lepszą grę. Olsztyn zawiesił nam wysoko poprzeczkę i musimy cieszyć się z remisu.
Zbigniew Kaczmarek (trener OKS): Kolejne spotkanie w takich okolicznościach remisujemy - przez całe spotkanie mieliśmy przewagę, a Wisła miała jedną sytuację i stuprocentową skuteczność. My mieliśmy sytuację na 2:0, ale zabrakło doświadczenia. Również sędzia w tym meczu popełnił dużo błędów na naszą niekorzyść, wypaczając wynik meczu.
R E K L A M A
Ciekawostką dzisiejszego meczu było umieszczenie kibiców przeciwnych drużyn w tym samym sektorze stadionowej trybuny, dotychczas zajmowanych wyłącznie przez Klub Kibica Stomilu. I nikomu nic się nie stało. Widać można przychodzić na mecz, by kibicować, a nie szukać zwady.