Od 29 listopada br. służbę w olsztyńskiej Straży Miejskiej pełni czworonożny strażnik. Nero, bo takie ma imię, to osiemnastomiesięczny owczarek niemiecki. Właśnie wrócił, wraz ze swoim przewodnikiem Jackiem Ułanowskim ze specjalnego szkolenia w policyjnym zakładzie tresury psów w Sułkowicach. Zdobył tam sprawność psa patrolowo-tropiącego.
-
W zakupie psa bardzo pomógł nam nadkom. Okliński z komendy wojewódzkiej Policji, który w warmińsko-mazurskiej policji zajmuje się nadzorem nad psami służbowymi - mówi Józef Kłosek, komendant Straży Miejskiej w Olsztynie. -
To on wybrał nam psa i pomógł w jego zakupie. Właśnie przygotowuję pismo z podziękowaniami do komendanta wojewódzkiego, bo Nero to dobry pies.
Nero ma już za sobą pierwsze patrole. Oficjalna prezentacja nastąpiła w miniony piątek, podczas „Wigilii dla Mieszkańców Olsztyna” na rynku Starego Miasta. Tam Nero spotkał się z olbrzymim zainteresowaniem ze strony mieszkańców Olsztyna, przede wszystkim dzieci. Nowa sytuacja trochę go wystraszyła, co widać na naszych zdjęciach. Pozwalał się jednak bezkarnie dotykać i głaskać.
-
Pies mieszka u swojego przewodnika - mówi Józef Kłosek. -
Załatwiłem dla niego godne miejsce w olsztyńskim Schronisku dla Zwierząt, ale jak opiekun dowiedział się o tym, miał łzy w oczach. Nie miałem sumienia odmówić prośbie, aby Nero zamieszkał u niego.
Straż miejska nie dysponuje specjalistycznym pojazdem do przewożenia psów. Dlatego Jacek Ułanowski wozi swojego podopiecznego własnym samochodem.
Nero będzie przede wszystkim wykorzystywany do patrolowania miejskich parków i miejsc trudno dostępnych. Psy również bardzo dobrze sprawdzają się przy zabezpieczeniu imprez masowych, w tym imprez sportowych.
-
Na razie nie zamierzamy kupować następnych psów - dodaje Józef Kłosek. -
Musimy sprawdzić, jak Nero będzie sobie radził, ale jestem dobrej myśli. Widzę, że Jacek Ułanowski i Nero to już zgrany zespół. Mieszkańcy Olsztyna będą mieli z nich pożytek.
Z D J Ę C I A