Ceniony za wiedzę historyk Tadeusz Oracki w 1975 roku opublikował informację o Barbarze Hulanickiej, w której czytamy, że ukończyła ona ASP w Warszawie i osiedliła się w województwie olsztyńskim w 1954 roku, a następnie zrelacjonował przebieg jej pracy naszpikowany twórczością służącą regionowi, coraz bardziej znaną w kraju i za granicą.
Pani Barbara mieszkała na Warmii i Mazurach w pięknych miejscowościach i tkała piękne dywany. Niedawno ukazała się o niej książka pod tytułem „Hulajntika” napisana przez utalentowaną literatkę Helenę Piotrowską. Przeczytałem ją dwukrotnie, co rzadko mi się zdarza. Po pierwszym czytaniu oceniłem książkę miarami analityka wiedzy o regionie i mogę zapewnić, że książka „Hulajnitka” jest napisana ze znajomością rzeczy. Postanowiłem postawić ją w regale obok książek Henryka Panasa i Władysława Ogrodzińskiego.
Drugie czytanie smakowałem z przyjemnością, podziwiając talent literacki autorki „Hulajnitki”. Myślę, że wśród pisarzy na Warmii i Mazurach rozwija się talent niezwykły - osoba, której podczas pisania towarzyszy serce i rozum, a nie rozgoryczenie, tendencyjność i zarozumialstwo. Helena Piotrowska na pewno może chodzić z podniesioną głową po ziemi, po której przed wojną przeszedł Melchior Wańkowicz i gdzie po wojnie tworzył mistrz Gałczyński, Agnieszka Osiecka i inni cenieni pisarze.
Feliks Walichnowski - dr socjologii, nauczyciel akademicki i publicysta, autor wielu wydawnictw z zakresu socjotechniki medialnej i historii województwa warmińsko-mazurskiego, w latach 1972-1981 redaktor naczelny „Panoramy Północy” - jedynego pisma ogólnopolskiego, wydawanego w Olsztynie.