Michał Sitarz | 2011-04-23 12:34 |
Rozmiar tekstu:
AAA
Tradycja święconki
Pokarmy w kościele NSPJ święcił dziś (23.04) kleryk Adam Brończyk | Więcej zdjęć »
Chodzenie w Wielką Sobotę, ostatni dzień triduum paschalnego, do kościoła ze święconką jest polskim obyczajem w kościele katolickim. Wierni przychodzą do świątyni z koszyczkiem, w którym tradycyjnie znajduje się mięso, jaja, chrzan i chleb. Ksiądz święci pokarmy. Zwyczaj ten wydaje się być znany od zawsze. Jaka jego historia?
Tradycja święconki sięga wczesnego średniowiecza, prawdopodobnie ma ona korzenie w czasach pogańskich. Błogosławienie żywności było praktyką znaną już w VII wieku. Ceremoniał święcenia jaj i chleba został odnotowany po raz pierwszy w wieku XII. Obrzęd ten obchodzony był w rycie rzymskim, mediolańskim i starohiszpańskim. Źródła pochodzące z przełomu wieków XIII i XIV potwierdzają przyjęcie obrządku przez Polskę. Mówią one o czeskich i rzymsko-germańskich wpływach na terenie naszego kraju w tamtym czasie.
Dawniej zwyczaj zwany „święcone”, obchodzony był w zupełnie inny sposób. Konsekrowane musiały zostać wszystkie pokarmy, które miały znaleźć się w niedzielny poranek na stole. Polscy szlachcice oraz zamożni chłopi, posiadający własne, duże gospodarstwa, przywozili konno do swych domostw księdza proboszcza, aby ten poświęcił już zastawioną świątecznymi potrawami ławę. Zajmowało to jednak duchownym zbyt dużo czasu, wiec przeniesiono ten rytuał do kościołów.
Polska nie jest jedynym krajem obchodzącym obrzęd święconki. Tradycja święcenia pokarmów w Wielką Sobotę celebrowana jest również w Bawarii, Karyntii, na terenach Tyrolu Południowego we Włoszech oraz ziemiach dawnej Styrii należących teraz do Austrii.