Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, polski Ormianin, historyk kościoła, działacz społeczny, po raz czwarty odwiedził Olsztyn. Spotkanie księdza z olsztynianami odbyło się we wtorkowy (12.04) wieczór, tym razem w Multimedialnej Bibliotece Młodych Planeta 11. Rozmawiano m.in. o wydanej w 2008 roku książce księdza Tadeusza „Przemilczane Ludobójstwa na kresach”.
Tadeusz Isakowicz-Zaleski jest proboszczem parafii ormiańsko-katolickiej z siedzibą w Gliwicach. Prócz posługi kapłańskiej aktywnie zajmuje się popularyzowaniem wiedzy o kulturze i historii Ormian. W 1997 r. otrzymał tytuł kanonika honorowego archidiecezji krakowskiej za pracę z osobami niepełnosprawnymi. Od 2009 roku jest też przedstawicielem mniejszości ormiańskiej w Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Prowadzi również, wspólnie z Anną Dymną, program „Potrzebni”, poświęcony problemom osób niepełnosprawnych, ukazujący się na antenie TVP Info.
Książka, której poświęcone było spotkanie, mówi o ludobójstwie, którego dopuścili się ukraińscy nacjonaliści na ludności polskiej w latach 1939-1945
.- Mimo że po 1989 roku powiedziano prawdę o Katyniu, o pakcie Ribbentrop-Mołotow, o zsyłkach na Sybir, do Kazachstanu, to do dnia dzisiejszego, ani w lekturach szkolnych, ani oficjalnie, nie mówi się o ludobójstwie, które zostało dokonane na dawnych Kresach wschodnich. Dlatego użyłem określenia „przemilczane” - powiedział autor, komentując tytuł wydawnictwa.
Książka powstała na podstawie relacji 180 świadków wydarzeń, zebranych przez księdza Isakowicza-Zaleskiego. Miał więc do dyspozycji dość duży materiał badawczy.
-
Opisałem wydarzenia, których naocznym świadkiem był mój świętej pamięci ojciec - powiedział Isakowicz-Zaleski.
- Widział wymordowanie wsi Korościatyn. To wieś, w której urodzili się moi dziadkowie. On ocalał, ocalała moja babcia, ale zabito 150 mieszkańców. I to był początek zbierania tych relacji.Do Planety 11 przybyło wielu gości. Wydarzenie spotkało się z dużym zainteresowaniem olsztynian i nie tylko.
Na koniec spotkania ksiądz Tadeusz odpowiadał na pytania zebranych oraz podpisywał swoje książki.
Z D J Ę C I A