Trudno uwierzyć, że czekolada to nie stary nabytek jakby się wydawało na pierwszy rzut oka. Gdyby nie odkrycia geograficzne, to dziś nie znalibyśmy jej smaku. Czekoladę i znajomość jej zastosowania zawdzięczamy Majom, którzy stosowali ją celem pobudzenia aktywności fizycznej. A dziś, 12 kwietnia świętujemy Międzynarodowy Dzień Czekolady. Jedyna więc okazja, by pofolgować naszym słabościom.
Nazwa „czekolada” wywodzi się z narzecza Majów, którzy wymyślony przez siebie produkt z ziaren kakaowca nazywali nahuatl xocolatl, co znaczy „gorzka woda”. Indianie stosowali czekoladę w płynnej formie. Do gorącego, czarnego płynu dodawali pikantne przyprawy i zioła np. chili. Sama czekolada powstaje z ziarna kakaowca, drzewa wiecznie zielonego i traktowanego przez Majów jako warzywo, a zwanego Theobroma cacao, co znaczy tyle, co „napój bogów”. Współczesna, twarda czekolada to już wyrób ostatnich wieków. Uznawana jest za wyrób cukierniczy. Sporządzana z miazgi kakaowej, tłuszczu kakaowego (masło kakaowe) lub tłuszczu cukierniczego, środka słodzącego i innych dodatków. Z dwóch garści wysuszonego ziarna kakaowego można uzyskać pół kilograma smakołyku. Obecnie czekolada wytwarzana jest najczęściej w postaci tabliczek. Jednak w krajach południowoamerykańskich. Głównie w Meksyku, powszechniejsza jest czekolada płynna. Najrzadziej spotyka się czekoladę sproszkowaną lub w granulkach.
Potrafi ona nas uzależniać i chyba nie ma w świecie człowieka, który choćby na krótko nie uległ jej urokowi. Trzeba pamiętać, że ma ona bardzo wysoką wartość energetyczną - na 100 gram wyrobu przypada 2100-2500 kJ (500-700 kcal). Nie jest wiec polecana osobom z nadwagą i otyłym. Jednak trudno z niej zrezygnować - po zjedzeniu czekolady poprawia się nam zdecydowanie nastrój. To dzięki zawartych w niej endorfinom szczęścia, które powodują też wzrost ciśnienia krwi, a co za tym idzie potęgują się wszelkie doznania. Czekolada zawiera wiele składników, z których część uzależnia, jak np. cukier, kofeina, teobromina, anandamid oraz fenyloetyloamina, pochodną amfetamina, neuroprzekaźnik zwany powszechnie „hormonem miłości”. Stąd poleca się ten smakołyk osobom nieszczęśliwym w uczuciach, gdyż rekompensuje on brak miłości. Jednak czekolada nie jest polecana zwierzętom, gdyż dla nich to trucizna. Organizmy koni, psów, kotów i papug nie są przystosowane do rozkładania zawartej w czekoladzie teobrominy i spożycie jej może powodować u zwierząt drgawki, zawał serca, krwotok wewnętrzny, a nawet śmierć. Dawka śmiertelna czekolady gorzkiej dla psa to 6 g na kilogram masy ciała.
Popularność czekolady na świecie jest przeogromna. Uwielbiają ją zarówno dzieci, jak i dorośli. Mimo, że cena czekolady z roku na rok rośnie, gdyż ziarno kakaowca jest obecnie trudne w uprawie i wymaga specjalnych warunków, to spożycie czekoladowych tabliczek wzrasta. Pod koniec lat 80 (mimo kryzysu gospodarczego) spożywaliśmy w Polsce około 2 kg czekolady w ciągu roku. W 2000 już 3,96 kg. Bieżący rok może okazać się rekordowy, choć może nie dorównamy Niemcom, którzy jedzą 10 kg czekolady rocznie, czy Austriakom lub Belgom - 9,8 kg). Obecnie konsumujemy czekoladę w formie płynnej, jako gorący napój na wodzie lub mleku oraz w formie tabliczek. Lepiej jest wypić filiżankę czekolady niż zjeść tabliczkę. Czekolada pitna ma mniej kalorii niż twarda. Duży kubek czekolady zawiera około 150 kalorii, więc jedną czwartą tego co cała tabliczka. Płynna czekolada jest też łatwiej strawna. Najpopularniejszy wśród amatorów jest pierwotny smak czyli czekolada gorzka zawierająca około 70 % miazgi kakaowej. Najmniej lubiany wyrób czekoladopodobny z około 7 % surowca. Najpopularniejsze czekoladowa smaki to mleczna (około 50 % kakao), biała (tylko na bazie masła kakaowego), deserowa (mieszanina różnych składników), bakaliowa, orzechowa, z owocami, likierami, couverture, czy nawet takimi dodatkami jak czosnek, pieprz czy mięta...
Ostatnie badania wskazują, Badania wykazują, że czekolada może uspokajać nawet...zapachem, oddziałując wonią na mózg i wzmacniając koncentrację uwagi. Zalecana może być osobom cierpiącym na marskość wątroby. Zaskakujące, ale starsze kobiety spożywające więcej czekolady są mniej narażone na rozwój chorób serca. Stwierdzono, że dawka gorzkiej czekolady o specjalnym składzie serwowana codziennie może pomóc w zwalczaniu zespołu chronicznego zmęczenia. A jak oceniany jest charakter amatorów czekolady?
Ten, kto uwielbia czekoladę mleczną jest osobą romantyczną i skłonną do nostalgii. Amatorowi białej czekolady brak zdecydowania. Z kolei ten, kto przepada za gorzką lubi rzeczy dobrej jakości. Amatorzy czarnej czekolady to ludzie myślący perspektywicznie, a z nadzieniem z masy kawowej niecierpliwcy. Pasjonaci pomarańczowego nadzienia w czekoladzie świetnie sprawdzają się w nadzwyczajnych sytuacjach, a migdałów - myślący szybko i eksperymentatorzy. Z kolei czekoladę z toffi lubią osoby zmysłowe. Ktoś powiedział, że czekolada jest dobra na stres. No cóż wystarczy słowo STRESSED odwrócić wspak i mamy DESSERTS. I choć czekolada ma również sporo wad w sobie - powoduje niestrawność, wzmaga psucie się zębów, pogarsza apetyt, powoduje zaparcia, brzydką cerę, to jednak ją kochamy. A już szczególnie w święto czekolady nie odmówimy sobie choćby kęska tego smakołyku.
Z D J Ę C I A