(fot. archiwum)
Szczypiornistom Warmii Olsztyn nie udało się wykonać pierwszego kroku ku półfinałom Mistrzostw Polski. Podopieczni Zbigniewa Tłuczyńskiego przegrali w Mielcu ze Stalą 29:34.
Olsztynianie już w rundzie zasadniczej pokazali, że z zespołem z Mielca grać po prostu nie potrafią. Pod koniec września we własnej hali tylko zremisowali z ekipą, która jeszcze w poprzednim sezonie występowała na zapleczu ekstraklasy. W grudniu w Mielcu gospodarze okazali się mało gościnni, wygrywając 36:29.
Dziś (10.04) olsztynianie zdobyli tyle samo punktów, co przed niespełna czterema miesiącami. Stal co prawda nie uzyskała 36 oczek, ale dwie bramki mniej i tak pozwoliły gospodarzom cieszyć się z wygranej. Tym samym ekipa z Mielca znacznie przybliżyła się do awansu do strefy medalowej.
Kolejny mecz 1/4 finału odbędzie się w Olsztynie. Warmia musi wygrać, bo w innym wypadku Stal będzie mogła już po dwóch meczach świętować awans do półfinału. Jeśli w Uranii wygrają gospodarze, decydujące trzecie spotkanie odbędzie się w Mielcu.
Olsztyńscy kibice liczą, że tak właśnie będzie. Dlaczego? Apetyty fanów szczypiorniaka na Warmii i Mazurach rosną z roku na rok. Co sezon działacze mówią o walce o medale, a olsztyński zespół i tak kończy sezon poza podium.
Po dzisiejszym meczu szanse na sukces znów zmalały. Wiele wskazuje na to, że niestety dość pokaźnie. Nawet jeśli Warmia wygra w Olsztynie, na arcyważny pojedynek znów pojedzie do Mielca. Będzie okazja do rewanżu?