Specjaliści radzili, jak znaleźć pracę w Niemczech (fot. Ep)
Wielu mieszkańców Olsztyna i okolic odwiedziło w środę (30.03) Dzień Niemiecki, zorganizowany przez Wojewódzki Urząd Pracy. Największym zainteresowaniem cieszyło się stoisko niemieckiego Centralnego Biura Pośrednictwa Pracy. Goście - w większości ludzie młodzi - składali CV i podania o pracę sezonową.
-
Od 1 maja Niemcy otwierają rynek pracy dla Polaków. Ci, którzy chcą wyjechać powinni wiedzieć, w jakich zawodach najłatwiej znajdą zatrudnienie, czy ich dyplomy będą uznane za granicą, czy - tłumaczyła cel imprezy Urszula Pasławska, wicemarszałek województwa.
Formuła Dnia Niemieckiego zbliżona była do targów. Na jednej sali trwały prezentacje poświęcone warunkom życia i pracy za Odrą. M.in. sposobom poszukiwania zatrudnienia, rodzajom zabezpieczenia społecznego, możliwościom uznawalności polskich certyfikatów. Na drugiej sali doradcy zawodowi z Niemiec i Polski informowali o wolnych miejscach pracy za zachodnią granicą i przyjmowali podania.
- Osoby bez znajomości języka mogą liczyć na zatrudnienie w rolnictwie. Ludzie porozumiewający się w stopniu komunikatywnym na pracę opiekunki czy pomocy domowej - wyjaśniała Eliza Dąbrowska z biura pośrednictwa z Bonn. -
Ile można zarobić? Trudno powiedzieć, wszystko zależy od rodzaju oferty.
Specjaliści szacują, że w ciągu najbliższej dekady liczba osób w wieku produkcyjnym spadnie w Niemczech o 15 procent. Już dziś brakuje kilkuset tysięcy fachowców, a sytuacja demograficzna jest coraz gorsza. Firmy pośredniczące szukają m.in. 100 tysięcy inżynierów oraz drugie tyle fachowców z innych branż. Największe szanse na pracę mają przedstawiciele branż budowlanej, informatycznej oraz opiekunki osób starszych i chorych.
Polski resort pracy szacuje, że w ciągu najbliższych trzech lat do Niemiec wyjechać może 300 - 400 tys. Polaków. Nie powinno to jednak znacząco obniżyć poziomu bezrobocia w kraju.