Konferencji przewodniczył Władysław Mańkut, przewodniczący Rady Wojewódzkiej SLD
W siedzibie SLD w Olsztynie odbyło się we wtorek (22.03) spotkanie z mediami na temat wotum nieufności wobec ministra rolnictwa, Marka Sawickiego oraz obecnej sytuacji w rolnictwie. Na pytania dziennikarzy odpowiadali Władysław Mańkut, przewodniczący Rady Wojewódzkiej SLD oraz Zbigniew Szczypiński, wiceprzewodniczący Rady Wojewódzkiej SLD.
-
Spadają nakłady na rozwój rolnictwa w naszym regionie. Zanotowano zmniejszenie nakładów na rolnictwo o prawie 1/3. Czy faktycznie wieś polska musi ponosić tak duże konsekwencje polityki - zastanawiał się głośno Władysław Mańkut.
- Dzisiaj dostrzegamy coś bardzo niepokojącego. Wzrastają sukcesywnie ceny np. cena cukru dobiła do 5 zł i pojawiła się próba jego reglamentowania.Władysław Mańkut zauważył, że wcześniej nie powiodła się próba windowania cen mięsa i jego produktów. Jego zdaniem minister Sawicki w ciągu czterech lat swej pracy na stanowisku ministra rolnictwa nie sformułował celów polityki rolnej.
-
Za jego rządów nie wykorzystujemy 2/3 środków na meliorację. Nie możemy zatem powiedzieć, że resort jest kierowany prawidłowo. Dziś wieś polska będzie się degradować, jeśli nadal będzie taki poziom organizacyjny - podsumował przewodniczący Rady Wojewódzkiej SLD.
Wytknął przy tym niekonsekwencje w działaniu. Przy tworzeniu programów prorodzinnych likwiduje się szkoły i przedszkola wiejskie, nie oferując nic w zamian. Zrzuca się przy tym winę na działalność samorządów.
-
Przygotowujemy się do prezydencji Polski w UE. Jednak w planowanych działaniach za tej prezydencji nie ma priorytetów związanych z rolnictwem - dodał Zbigniew Szczypiński. -
Ten zapis powinien się znaleźć w dokumentach. Czy zdołamy to wprowadzić? Nie wiadomo. Dziś z dużym sentymentem rolnicy wspominają eseldowskiego ministra rolnictwa Wojciecha Olejniczaka. To za jego kadencji najwięcej zrobiono dla zwiększenia dynamiki prac w rolnictwie.Obaj panowie wytknęli też pomysł opodatkowania, tak jak cały sektor turystyczny, działalności agroturystycznej. Pomysł ten zahamuje rozwój tej branży. Spowoduje też spadek dynamiki działania i zmniejszy standard życia firm działających w agroturystyce.