Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
21:49 01 lutego 2025 Imieniny: Brygidy, Dobrochny
YouTube
Facebook

szukaj

Newsroom24 Sport, rekreacja
Karol Dempich | 2011-03-19 19:32 | Rozmiar tekstu: A A A
Piłka nożna

Dobry start

Olsztyn24

Piłkarze OKS-u 1945 Olsztyn udanie zainaugurowali rundę wiosenną na swoim stadionie. Podopieczni Zbigniewa Kaczmarka pokonali Start Otwock 1:0.

Od początku spotkania inicjatywę przejęli gospodarze. Pierwszą, nieskuteczną jednak akcję pod bramką rywala przeprowadził zespół z Otwocka. Później warunki dyktowali olsztynianie. W 18. minucie gry kibice wstali z miejsc, bo o włos od zdobycia gola był Arkadiusz Koprucki. Jakub Kowalski wykonywał rzut rożny, a najwyżej do piłki wyskoczył właśnie olsztyński obrońca. Piłka po uderzeniu głową zatrzymała się na poprzeczce. Gdyby wpadła do siatki, gol i tak nie zostałby uznany, ponieważ, zdaniem sędziego Macieja Lewickiego, Koprucki był na spalonym. Kilka minut później podobną okazję do zdobycia bramki miał Krzysztof Filipek. Tym razem piłka przeszła obok bramki. Na kilka minut przed końcem pierwszej połowy doskonałą okazję do strzelenia gola znów miał Koprucki. Tym razem trafił wprost w broniącego bramki gości Argentyńczyka Martina Hermana.

Od początku drugiej połowy ponownie przeważali gospodarze, jednak, podobnie jak w pierwszej części, nie potrafili udokumentować swojej przewagi. Rażony nieskutecznością swojego zespołu Zbigniew Kaczmarek postanowił dokonać zmian w formacji ofensywnej. Pierwszym, który opuścił boisko, był Bartosz Szaraniec. W zamian na murawę wybiegł Paweł Łukasik. Kilka minut później w ślady Szarańca poszedł Filipek. Zastąpił go Łukasz Suchocki. Chwilę przed opuszczeniem murawy Filipek mógł dać prowadzenie swojemu zespołowi. Olsztyński zawodnik próbował zaskoczyć golkipera gości uderzeniem z dystansu. Nie udało się.

W 78. minucie trener Kaczmarek dokonał jeszcze jednej zmiany. W miejsce Michała Renusza pojawił się Radosław Stefanowicz. Jego wejście jeszcze bardziej ożywiło grę OKS-u. Gospodarze zaczęli niemal bombardować bramkę gości. W 80. minucie bliski zdobycia gola był właśnie Stefanowicz, który o mały włos nie pokonałby Hermana uderzeniem głową. Gdyby trafił między słupki, asystę na swoim koncie mógłby zapisać inny zmiennik, Łukasz Suchocki.
R E K L A M A
W kolejnych minutach gole na swoim koncie mogli zapisać Janusz Bucholc i Paweł Łukasik. Uderzenie pierwszego obronił bramkarz gości. Łukasik strzelając zza pola karnego nie trafił w światło bramki. Co nie udało się Bucholcowi i Łukasikowi, udało się Pawłowi Alancewiczowi. Zawodnik, który rundę wiosenną spędził w większości na ławce rezerwowej sprawił, że stadion przy al. Piłsudskiego odleciał. Alancewicz zapewnił upragnione prowadzenie olsztynianom. Kilka minut później okazało się, że była to jedyna bramka meczu, która dała gospodarzom trzy punkty.

Wygrana cieszy, i to podwójnie. Drugi mecz z kolei olsztynianie kończą w roli zwycięzców. Na uznanie zasługuje też gra podopiecznych Zbigniewa Kaczmarka. Do pełni szczęścia brakuje jeszcze lepszej skuteczności. Najbliższa okazja ku temu, by to poprawić, będzie w niedzielę, 27 marca. OKS zagra w Wysokiem Mazowieckiem z tamtejszym Ruchem. Coś do udowodnienia w tym meczu będzie miał Paweł Łukasik, który w Ruchu spędził ostatnie miesiące.

REKLAMA W OLSZTYN24ico
Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Podobne artykuły
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.