Tak czy inaczej, świat niedługo stanie się kolorowy
Co czeka nas w nadchodzącym tygodniu? Czy wiosna zagości u nas na dobre czy przeciwnie, musimy przygotować się jeszcze na powrót zimy?
Uśmiechnięte twarze, radosne spojrzenia i coraz mniej zimowych okryć, a więcej zwiewnych, wiosennych kurtek. Spacerując dziś po olsztyńskiej Starówce trudno oprzeć się wrażeniu, że wiosna zawitała do nas na dobre. Czy aby na pewno? Od kilku dni temperatura w cieniu przekracza 10 stopni, a na niebie nie brakuje słońca.
Jak to jednak bywa z pierwszymi przejawami wiosny, taka aura długo się nie utrzyma. Nadzwyczaj ciepło będzie jeszcze w poniedziałek, ale już od wtorku gwałtownie się ochłodzi. Pocieszające jest to, że mrozu w ciągu dnia raczej nie będzie. Mimo wszystko znów zaczniemy narzekać na pogodę, bo po kilku dniach z wiosenną aurą ponownie będziemy musieli zmierzyć się z temperaturami nieznacznie przekraczającymi zero. Do tego dojdą jeszcze opady deszczu, miejscami dość obfite.
Kiedy zatem wiosna zagości u nas na dłużej? Tego na razie nie wiemy. Wiele wskazuje na to, że na wysokie temperatury dochodzące do 20 stopni poczekamy co najmniej do końca marca, a może nawet do pierwszej dekady kwietnia.
W zbliżającym się tygodniu czekają nas i słoneczne i deszczowe chwile. Będzie ciepło i przyjemnie, ale też chłodno i wilgotno. To jednak nie wszystko, bo pod koniec tygodnia na niebie będziemy mogli podziwiać dość ciekawe zjawisko. W sobotę księżyc osiągnie perygeum. Co należy przez to rozumieć?
- Księżyc będzie najbliżej Ziemi. Odległość od środka naszej planety będzie wynosiła jedynie 356 577 km - mówi Bogusław Kulesza, kierownik Działu Astronomicznego olsztyńskiego Planetarium.
- Tego dnia Księżyc będzie w pełni, zatem na niebie będzie miał największe rozmiary.Co to dla nas oznacza? Srebrny Glob będzie królował na naszym niebie. Jeśli pogoda dopisze, będzie to doskonała gratka dla miłośników fotografii i astronomii. W Internecie nie brakuje jednak informacji na temat negatywnych skutków perygeum Księżyca. Jeszcze przed piątkowym trzęsieniem ziemi w Japonii na forach tematycznych można było znaleźć liczne opinie dotyczące występowania rozmaitych anomalii przy okazji tzw. zjawiska Superksiężyca. Ostatnie perygeum w 2005 roku poprzedziło katastrofalne tsunami w Indonezji. Czy i teraz zwolennicy teorii spiskowych będą łączyć oba wydarzenia?