Dowódca Narodowego Elementu Zaopatrywania otrzymał słonika na szczęście | Więcej zdjęć »
Dwudziestu pięciu żołnierzy 1 Olsztyńskiego Batalionu Składowania wyjeżdża do Kosowa. Tam pod nazwą Narodowego Elementu Zaopatrywania będą odpowiadać za zaopatrzenie całego, liczącego 180 żołnierzy Polskiego Kontyngentu Wojskowego. Dziś (7.03), na placu apelowym koszar przy ul. Saperskiej, olsztynianie zostali uroczyście pożegnani przez przełożonych, władze regionu i mieszkańców Olsztyna.
- W Kosowie będziemy odpowiedzialni za wsparcie polskiego kontyngentu pod względem technicznym i materiałowym - mówi ppłk Robert Dmochowski, dowódca 1 Olsztyńskiego Batalionu Składowania, odpowiedzialny za przygotowanie i wysłanie w rejon misji Narodowego Elementu Zaopatrywania. - Naszym zadaniem będzie utrzymywanie zapasów normatywnych wszystkich sfer zaopatrzenia. Do nas należeć będzie również transport z rejonu misji do kraju.
Pożegnanie olsztyńskich żołnierzy odbyło się zgodnie z wojskowym ceremoniałem. Do Olsztyna przyjechał gen bryg. Zygmunt Duleba, dowódca Pomorskiego Okręgu Wojskowego i gen. bryg. Dariusz Łukowski, dowódca I Pomorskiej Brygady Logistycznej w Bydgoszczy, w skład której wchodzi 1 Olsztyński Batalion Składowania. Na trybunie honorowej miejsce zajęli m.in. biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek, wicewojewoda Jan Maścianica i wicemarszałek Anna Wasilewska. Byli też parlamentarzyści: senator Ryszard Górecki i poseł Tadeusz Iwiński. Z Bydgoszczy ściągnięto orkiestrę wojskową Pomorskiego Okręgu Wojskowego.
Były meldunki, Mazurek Dąbrowskiego, pożegnalne przemówienia, uściski dłoni i... słonik na szczęście dla dowódcy Narodowego Elementu Zaopatrywania. Była też nieodłączna w takich przypadkach defilada pododdziałów.
R E K L A M A
Dla „cywilów” też przygotowano atrakcje. Z Giżycka ściągnięto czołg T-72, z Ostródy Hammera, do tego dołożono Bojowy Wóz Piechoty i sprzęt transportowy 1 Olsztyńskiego Batalionu Składowania. Można było oglądać do woli. Była również wojskowa grochówka i pokazy walk członków bractwa rycerskiego.