O decyzji zarządu województwa poinformowała dziennikarzy
Jolanta Szulc, członek zarządu |
Więcej zdjęć »
Na pierwszy koncert w nowym budynku Filharmonii-Warmińsko-Mazurskiej będziemy musieli jeszcze poczekać. Zapowiadana na 19 marca uroczystość oddania obiektu do użytku nie odbędzie się. Przyczyną jest konflikt pomiędzy częścią muzyków a dyrekcją filharmonii.
Na pierwszy koncert w nowym budynku Filharmonii-Warmińsko-Mazurskiej będziemy musieli jeszcze poczekać. Zapowiadana na 19 marca uroczystość oddania obiektu do użytku nie odbędzie się. Przyczyną jest konflikt pomiędzy częścią muzyków a dyrekcją filharmonii.- W związku z zaistniałą pomiędzy zespołem a dyrekcją filharmonii sytuacją, postanowiliśmy odsunąć termin otwarcia filharmonii do czasu, kiedy zostaną unormowane stosunki pomiędzy wyżej wymienionymi podmiotami - poinformowała dziś (4.03), podczas krótkiego briefingu prasowego Jolanta Szulc, odpowiedzialna w Zarządzie Województwa za sprawy kultury.
- Oczekujemy od dyrektora filharmonii działań, które spowodują, że ta uroczystość będzie mogła odbyć się jak najszybciej.Konflikt w filharmonii ujawnił się po tym, jak w grudniu ubiegłego roku dyrektor Janusz Lewandowski wręczył wypowiedzenie z pracy jednemu z puzonistów, uzasadniając tę decyzję słabą grą muzyka. Puzonista był innego zdania. Twierdził, że wypowiedzenie to konsekwencja krytycznych uwag o pracy dyrekcji filharmonii, które wyrażał jako przewodniczący związku zawodowego „Solidarność” i odwołał się do sądu pracy. Sprawa puzonisty podzieliła załogę. Przy okazji światło dzienne ujrzały skrywane dotąd inne problemy. Wszyscy członkowie „Solidarności” stanęli murem za swoim przewodniczącym. Ale część załogi nadal popiera dyrektora Lewandowskiego i jego zastępców.
W załagodzenie konfliktu włączyły się władze województwa. Sporu nie udało się jednak zażegnać. Obie strony jako jednego z argumentów używały zbliżającego się terminu otwarcia filharmonii.
- Uważamy, że negocjacje powinny być prowadzone w dobrej atmosferze i bez żadnych nacisków na żadną ze stron, dlatego przełożyliśmy termin - stwierdziła krótko Jolanta Szulc. -
Zobowiązaliśmy dyrektora do jak najszybszego rozwiązania konfliktu. To sprawa wewnętrzna filharmonii i tam powinna być rozwiązana. Nowy termin otwarcia filharmonii nie został ustalony. Jolanta Szulc nie powiedziała tego wprost, ale „między wierszami” jej wypowiedzi można było wyczytać, że może się to stać w II połowie roku, bowiem 30 czerwca kończy się kadencja dyrektora Lewandowskiego, a nowy dyrektor filharmonii będzie wybrany w drodze konkursu.
Z D J Ę C I A
F I L M Y