W miejscowości Katlewo, w gminie Grodziczno doszło do tragedii. 5-letni chłopiec został zaatakowany i śmiertelnie pogryziony przez psy. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że zwierzęta uciekły z posesji swoich właścicieli. Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
Wczoraj o godzinie 17.00 oficer dyżurna nowomiejskiej Komendy Policji została powiadomiona o zdarzeniu, do którego doszło w miejscowości Katlewo, w gminie Grodziczno. Zgłaszający poinformował policjantkę o pogryzieniu dziecka przez psy. Oficer dyżurna niezwłocznie przekazała tę informację do pogotowia i wysłała na miejsce policjantów. Niestety, kiedy służby ratunkowe dotarły na miejsce, chłopiec już nie żył. Na polecenie prokuratora ciało tragicznie zmarłego 5-latka zostało zabezpieczone w prosektorium.
Policjanci ustalili, do kogo należą agresywne czworonogi i zabrali je od właścicieli. Pracujący na miejscu funkcjonariusze zabezpieczyli ślady, przeprowadzili oględziny kojców, w których przetrzymywane były zwierzęta i do późnych godzin przesłuchiwali świadków.
Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, chłopczyk wyszedł z domu, by pobawić się na oddalonej o kilkadziesiąt metrów od domu, w którym mieszkał, huśtawce. Około godziny 16.30 sąsiad zauważył biegające w pobliżu trzy psy. Wydawało mu się, że ciągną coś przez drogę. Kiedy do nich podbiegł okazało się, że zwierzęta szarpały ciało dziecka. Mężczyzna z trudem odgonił agresywne czworonogi i zaalarmował mieszkańców pobliskich domów, w tym rodzinę chłopca. Niestety 5-latka nie udało się już uratować.
Dziś trwają dalsze czynności wyjaśniające okoliczności tego zdarzenia.