Stu leśników przez cały dzień szukało i opisywało tropy wilków i rysi. Wielka inwentaryzacja leśnych drapieżników objęła Puszczę Piską i Lasy Napiwodzko-Ramuckie. Akcja, która odbyła się 15 lutego, to jeden z efektów kilkuletniej współpracy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie z ekologami z WWF Polska. Wyniki, a przede wszystkim wnioski z inwentaryzacji powinny być znane już w marcu.
-
To, że inwentaryzacja wilka i rysia była prowadzona w jednym czasie na obszarze ponad 200 tys. hektarów lasu ma niebagatelne znaczenie. Dzięki tak szeroko zakrojonej akcji powinniśmy otrzymać dość dokładne wyniki liczebności wilków i rysi - tłumaczy Krzysztof Krasula, nadleśniczy Nadleśnictwa Spychowo, gdzie mieściło się centrum koordynujące inwentaryzację.
Stefan Jakimiuk z WWF Polska, który jest kierownikiem projektu „Duże drapieżniki w Polsce” dodaje: -
Dzięki inwentaryzacji będziemy wiedzieli, ile jeszcze rysi możemy wypuścić na wolność w mazurskich lasach. W styczniu zeszłego roku ekolodzy i leśnicy wypuścili na wolność rysia o podwójnym imieniu Stefan Maria. Zwierzę dorastało w specjalnej wolierze usytuowanej na terenie Nadleśnictwa Spychowo. Jego rodzicami są urodzone w niewoli rysie, które ekolodzy z WWF Polska sprowadzili z Białorusi. Woliera wyposażona jest w specjalne drzwiczki - na tyle małe, by nie przeszły przez nie dorosłe rysie, a na tyle duże, by swobodnie mógł z nich korzystać mały ryś. Zwierzę w ten sposób przyzwyczaja się do życia na wolności, a jednocześnie może w każdej chwili wrócić do rodziców.
Kiedy ryś Stefan Maria był już przygotowany do dorosłego życia, drzwiczki do woliery zostały zamknięte. Wychowany przez urodzonych w niewoli rodziców ryś cieszy się teraz wolnością. Być może to jego tropy znaleźli leśnicy ze Spychowa podczas prowadzonej 15 lutego inwentaryzacji. Ślady kotowatych drapieżników znaleziono też m.in. na terenie Nadleśnictwa Strzałowo, a także w lasach Nadleśnictwach Nowe Ramuki (Lasy Napiwodzko-Ramuckie).
Już wstępne wyniki inwentaryzacji potwierdzają ponadto, że w lasach RDLP w Olsztynie coraz liczniej występują wilki.
-
Jedna z grup uczestniczących w inwentaryzacji na naszym terenie miała spotkanie wilkiem. Z kolei grupa, w której pracach uczestniczyłem zinwentaryzowała tropy basiora i wadery - mówi Mirosław Krawczyk, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Olsztyn.
Z D J Ę C I A