Olsztynian, którzy mieli okazję odwiedzić w trakcie trwającego weekendu Galerię Stary Ratusz Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Olsztynie, zapewne zaintrygowały trwające w niej od wczorajszego (11.02) popołudnia prace, których efektem jest konstrukcja przypominająca odwróconą górę, zwisająca z galeryjnego sufitu. Zaciekawionym spieszymy wyjaśnić, że owa konstrukcja to „Punkt zwrotny”, główny obiekt działania przestrzennego Adama Cieślaka i Bartosza Świąteckiego.
Artyści kilkakrotnie już podejmowali wspólne działania artystyczne. Między innymi w Bydgoszczy brali udział w badawczo-artystycznym projekcie „Urban Vision Quest”. Punktem wyjścia była tam rzeźba Pomnik Tysiąclecia Państwa Polskiego autorstwa Stanisława Lejkowskiego, na której młodzi artyści dokonywali ekspedycji artystycznych. Jesienią ubiegłego roku obaj zostali zaproszeni do udziału w projekcie „Olsztyn Babel”, gdzie tworzyli współczesną wieżę Babel w Galerii Stary Ratusz WBP.
Tym razem akcja artystów skupia się wokół hasła „Punkt zwrotny”. Jej celem jest pokazanie odwróconej rzeczywistości - zmiana postrzegania otoczenia w zależności od punktu widzenia i zastosowanych środków formalnych.
-
W naszej akcji przewidziane są dwa etapy - wyjaśnia Bartosz Świątecki. -
W pierwszym będziemy konstruować instalację, zagospodarujemy przestrzeń galerii naszą formą. Następnie forma ta będzie podświetlana po zapadnięciu zmroku tak, aby kolorowe światło puszczało cienie na nią i odbijało się w lustrze, które jest kluczem instalacji i w nocy działało jak „lep” na ludzi, aby emanacja świateł przez oszklone okna galerii przyciągała ich do oglądania. Za każdym razem dopasowujemy projekt do danego miejsca, dobieramy sprzęt i materiał. W tym działaniu do sufitu galerii dobraliśmy czysty biały sznurek i nim tworzymy bryłę.
-
Chodzi nam o pewnego rodzaju współgranie, działanie w przestrzeni, ingerowanie w nią i jej organizowanie, zawsze w kontekście miejsca, które wybierzemy na akcję - mówi o pracy duetu Adam Cieślak. -
Czy jest biblioteka, bar, plac, zawsze jest to bardzo ważne i stawiamy to sobie za punkt wyjścia.-
Tak naprawdę nasze działania są efemeryczne. Nie można ich przypisać pod jakiś nurt, kryteria - dodaje Bartosz Świątecki. -
To, co robimy, jest czymś pomiędzy rysunkiem w przestrzeni, malarstwem i rzeźbą - nie do końca sprecyzowane, a działające w rewirach artystycznych, i tak samo jak normalne dzieło sztuki daje się rozszyfrować tym samym kodem.Instalacja artystów została już ukończona. Chętne osoby będą ją mogły podziwiać do przyszłego wtorku - 15 lutego.
Z D J Ę C I A