Rozegrany w środowy (9.02) wieczór mecz ćwierćfinałowy Pucharu Polski piłkarzy ręcznych, pomiędzy Warmią Anders Group Olsztyn a rezerwami Wisły Płock, nie należał do najpiękniejszych widowisk sportowych. Ważne jest jednak, że olsztynianie odnieśli przekonujące zwycięstwo 36:25 (18:13), dające im prawo gry w kwietniowym turnieju finałowym Pucharu Polski.
W rozegranym 2 lutego w Płocku pierwszym meczu pomiędzy dzisiejszymi rywalami zwyciężyli olsztynianie 34:28. Pewni swego boiska olsztynianie, przynajmniej przez 50 minut dzisiejszego meczu nie zachwycali. Zdarzały się wręcz nieprawdopodobne szkolne błędy, niecelne podania, problemy z chwyceniem i utrzymaniem piłki, słupki, poprzeczki, „świece” zamiast strzałów w światło bramki. Na szczęście chaos w grze panował również w drużynie Wisły II Płock.
Olsztynianie już na początku meczu zapewnili sobie kilkubramkową przewagę (minimalnie 2, maksymalnie 6). Utrzymywali ją mimo błędów w grze, ale także dzięki znakomitej postawie bramkarza Wojciecha Bonieckiego, który zastąpił w bramce podstawowego golkipera Warmii Sebastiana Sokołowskiego w II połowie pierwszej części spotkania. Boniecki wielokrotnie wychodził obronną ręką z pojedynków sam na sam z zawodnikami Wisły, co pozwoliło całej drużynie zachowywać bezpieczną przewagę nad Wiślakami.
Olsztynianie „przebudzili” się pod koniec meczu. Od 51 minuty systematycznie zwiększali punktową przewagę. W ciągu dziewięciu ostatnich minut zdobyli 9 bramek, tracąc jedynie 4. W 60. minucie meczu przewaga Warmii nad Wisłą II Płock wynosiła już 11 bramek.
W dniach 19-20 marca w Płocku Warmia Olsztyn wystąpi w turnieju finałowym Pucharu Polski. O Puchar Polski walczyć będą ponadto: Reflex Miedź Legnica, Vive Targi Kielce oraz Orlen Wisła Płock.
Z D J Ę C I A
F I L M Y