Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
18:47 22 listopada 2024 Imieniny: Cecylii, Stefana
YouTube
Facebook

szukaj

Newsroom24 Sport, rekreacja
patpul | 2011-02-07 22:41 | Rozmiar tekstu: A A A
Piłka siatkowa

Wygwizdani

Olsztyn24
Indykpol AZS UWM - Pamapol 2:3 | Więcej zdjęć »

Takiej reakcji publiczności w Uranii dawno nie było. Zanim Indykpol AZS UWM zdążył przegrać po tie-breaku mecz z Pamapolem Wieluń, część kibiców opuściła halę. Ci, którzy zostali, skwitowali występ olsztyńskich siatkarzy gwizdami.

Przez niemal trzy sety nic nie zapowiadało tragedii. Gospodarze, którzy potrzebowali zwycięstwa za trzy punkty, aby zwiększyć szanse wydostania się z dna tabeli, konsekwentnie realizowali drogę do celu. Szczególnie, że rywalizowali z przedostatnią ekipą PlusLigi.

Niemal do połowy pierwszego seta trwała walka punkt za punkt. Wówczas po bloku Dawida Gunii na Macieju Zajderze olsztynianie wyszli na prowadzenie 14:12. Kilka piłek później wydawałoby się łatwą zagrywkę Piotra Haina fatalnie przyjął Serhiy Antonovich i było 19:16 dla gospodarzy. Mimo że przyjezdni próbowali jeszcze dogonić Akademików, ta sztuka im się nie udała (25:21).

W kolejnym secie zawodnicy Pamapolu ugrali punkt więcej. To zasługa przede wszystkim pierwszej części tej partii. Wówczas podopieczni Gianniego Cretu mieli ogromne kłopoty ze zdobywaniem punktów, w przeciwieństwie do podopiecznych japońskiego szkoleniowca, Schuichiego Mizuno (4:8, 7:11). W tej partii zdecydowanie dało się odczuć, że grają dwie najsłabsze zespoły siatkarskiej PlusLigi. Długie wymiany nie wynikały bynajmniej ze spektakularnych obron - były raczej efektem bezradności i braku umiejętności graczy po obu stronach siatki. Dopiero pod koniec partii olsztynianie zyskali znaczną przewagę po udanych akcjach Samuela Tui oraz Haina (25:22).
R E K L A M A
W trzeciej partii gracze AZS-u UWM kontrolowali pojedynek od początku do stanu po 17. Kilka piłek później, gdy chwilę wcześniej wprowadzony na parkiet Tomasz Tomczyk zablokował Radosława Rybaka (23:21), kibice zaczęli liczyć, kiedy ostatni raz olsztynianie wygrali w lidze do zera. Było to 388 dni temu, 15 stycznia 2010 roku, gdy pobili przed własną publicznością... Pamapol Wieluń. I na zwycięstwo w trzech setach Akademicy będą musieli jeszcze trochę poczekać, bowiem przegrali ten set 29:31.

Wydawało się, że gorzej być nie może. Jednak w następnych dwóch setach olsztynianie zaprezentowali poziom, którego powstydziliby się ich młodsi koledzy, rywalizujący w licealiadzie. Brak wiary we własne możliwości był aż nadto widoczny. Pamapol przewyższał gospodarzy w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Najpierw przyjezdni wygrali do 20. Po piłce kończącej IV set kilkuset kibiców wzięło kurtki i wyszło z Uranii. Po zakończeniu tie-breaka (10:15), w którym ani razu nie prowadzili, olsztynianie zostali tymczasem wygwizdani.

W sobotę kolejny pojedynek w grupie drużyn walczących o utrzymanie się w PlusLidze. Olsztynianie zagrają na wyjeździe z Fartem Kielce.

******

PO MECZU POWIEDZIELI:

Krzysztof Stelmach (Pamapol Wieluń): Grałem w wielu takich meczach, w których rywal prowadził 2:0, a przegrywał. Spotkanie nabrało rumieńców w 3. secie. Nie byliśmy pod koniec tej partii myślami w drodze powrotnej do domu i dlatego udało nam się wygrać. Wiemy jaki mamy system rozgrywek i tak naprawdę te mecze nie mają żadnego znaczenia. Najważniejsze będzie, kto będzie wygrywać w fazie play-off.

Tomasz Tomczyk (Indykpol AZS UWM Olsztyn): Kibice nie mogą być zadowoleni, bo to kolejny mecz, który przegrywamy w tie-breaku. Ostatni mecz w Uranii z Jastrzębskim Węglem przebiegał identycznie - prowadziliśmy 2:0, a skończyło się porażką. Nie jesteśmy w stanie zdiagnozować, dlaczego tak te pojedynki się układają.

Z D J Ę C I A
REKLAMA W OLSZTYN24ico
Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Podobne artykuły
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.