Ponad 1300 użytkowników Facebooka dołączyło już do grupy osób niezadowolonych z nowego oblicza olsztyńskiego Placu Jana Pawła II. Akcja „Zlikwidować świecące pały pod olsztyńskim ratuszem” robi coraz większą furorę wśród Internautów.
Lampy spod olsztyńskiego magistratu zaczęły budzić kontrowersje wśród mieszkańców jeszcze tego samego dnia, w którym pojawiły się na przebudowywanym placu. Nie trzeba było długo czekać na reakcję Internautów. Lokalne fora dyskusyjne huczały od dyskusji, a na jednym z najpopularniejszych portali społecznościowych powstał tzw. fan page, gdzie zaczęli gromadzić się przeciwnicy „święcących pał”.
Zainteresowanie stroną przeszło jednak najśmielsze oczekiwania jej założyciela.
- Liczyłem na maksymalnie 500 fanów wciągu kilku tygodni. Tymczasem od poniedziałku 31 stycznia do dziś zebrało się już ponad 1300 niezadowolonych z tej inwestycji olsztynian. Chociaż nie tylko, bo są osoby z Warszawy, Trójmiasta, Łodzi, Poznania i innych miast - mówi Michał, autor strony.
Michał nie ukrywa, co sądzi o nowych lampach. -
To oświetlenie jest elementem najbardziej rzucającym się w oczy, ale to nie jedyna rzecz irytująca mnie i innych w tej inwestycji - Jego spostrzeżenia potwierdzają inni użytkownicy Facebooka, którzy wyraz swojego niezadowolenia dają komentując co raz to nowe wątki i informacje zamieszczane na stronie.
Krytyce nie są poddawane same lampy, a cały nowy wystrój placu.
- Mieszkańcy zwracają też uwagę na samo zagospodarowanie tego miejsca, kompletne zabetonowanie placu i zwężenie chodnika. Dziwi olbrzymia tablica informująca o finansowaniu projektu, która jest większa niż wymagają tego unijne przepisy i stoi na wprost przejścia dla pieszych. Ten plac to teraz schody na schodach - dodaje autor strony.
Strona na Facebooku to jednak dopiero początek akcji. Jej twórca zapowiada, że jeśli urzędnicy nie będą brali pod uwagę zdania internautów, protest przeniesie się do rzeczywistości.
- Na początek, jak już mówiłem, poprosimy Urząd Miasta o wyjaśnienia. Mnie osobiście bardzo interesuje, jak przebiegał wybór projektanta tej inwestycji i cały proces decyzyjny, kto tworzył specyfikację i kto akceptował projekt. Nie trzeba kończyć politechniki, żeby widzieć niedopasowanie lamp do architektury; żeby stwierdzić, że betonowanie centrum miasta turystycznego to błąd.Internauta Michał apeluje do urzędników o to, by jak najszybciej zmienili swoje decyzje. Tym bardziej, że „świecące pały” mają zagościć nie tylko na placu przed ratuszem.
- Na wizualizacjach widać, że podobne oświetlenie pojawi się na kolejnych placach: Solidarności i Konsulatu Polskiego! Olsztyn będzie stolicą „świecących pał”, te lampy staną się elementem charakterystycznym dla miasta. Nikt nas nie pytał, czy tego chcemy.Autor strony dodaje, że na razie kolejne kroki będą ustalane na Facebooku.
- Dlatego zapraszam innych zainteresowanych wyglądem miasta olsztynian. Nie każdy ma czas i możliwość dotrzeć na konsultacje społeczne, dlatego będziemy wyrażać swoje opinie w internecie - kończy Michał.
Tymczasem ratusz zlecił przygotowanie dwóch nowych wariantów placu. Pierwszy ma zakładać tylko drobne, kosmetyczne zmiany, polegające głównie na dodatkowym ukwieceniu placu. W drugim wariancie z okolic ratusza miałyby zniknąć kontrowersyjne lampy. Architekt Andrzej Dezor ma dwa tygodnie na przygotowanie koncepcji. Biorąc pod uwagę jego wcześniejsze opinie, trzeba spodziewać się, że będzie on promował pierwszy z wariantów.
A 7 lutego krótko przed 22 stronę na Facebooku lubiło już 1 329 użytkowników portalu.