Mieszkańcy Redykajn chcą zachować unikatową przyrodę tego rejonu
Olsztyna (fot. archiwum)
Radni Olsztyna przyjęli dziś (26.01) miejscowy plan zagospodarowania osiedla Redykajny. Z ulgą odetchnęli mieszkańcy, deweloper, który planował wybudować tu obiekty wielorodzinne zapowiada walkę o odszkodowanie.
- Chcemy mieć budownictwo wielorodzinne czy zachować dla przyszłych pokoleń tę unikatową przyrodę - pyta wiceprzewodniczący Rady Osiedla Redykajny, Dariusz Kondraczyk. -
Rozumiem, że dla dewelopera liczy się maksymalizacja zysków i nie patrzy, co jest dobre dla miasta. Poza tym skomasowanie takich obiektów byłoby wielkim problemem dla organizacji ruchu między ulicami Hozjusza i Lawendową.Trzykondygnacyjne budynki nad jez. Podkówka planowało wybudować Warmińskie Przedsiębiorstwo Budowlane. W czasie, gdy w tym rejonie Olsztyna nie było planu zagospodarowania - w 2008 roku - zwróciło się do magistratu o wydanie warunków zabudowy. Dokumentu nie dostało do dziś, a decyzja radnych oznacza zamknięcie furtki do rozpoczęcia inwestycji. Deweloper nie składa jednak broni.
-
Zaskarżymy uchwałę do wojewody - zapowiada Danuta Gazdowska z WPB.
- Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta stanowiło o tym, że te działki są przeznaczone pod zabudowę wielorodzinną niskiej intensywności. Takie też potwierdzenie dostaliśmy z ratusza. Oprócz zaskarżenia uchwały, zamierzamy domagać się odszkodowania. Kwota teraz jest trudna do oszacowania. To są m.in. koszty przygotowania koncepcji, obsługi prawnej.
Władze Olsztyna przypominają, że plan zagospodarowania z wpisanym budownictwem jednorodzinnym był przed 1995 rokiem. Zmieniające się przepisy spowodowały unieważnienie dokumentów. Jak przekonują, przyjęty teraz plan to powrót do poprzedniego stanu.
-
Każda strona ma prawo podejmować wszelkie kroki prawne - mówi prezydent Piotr Grzymowicz. -
WPB jednak ma chyba świadomość, że jedną z działek kupowało pod budownictwo jednorodzinne, a drugą jako działkę rolną. Wykorzystując przepisy i brak planu chciało zagospodarować obie działki pod budownictwo wielorodzinne. Podobnie, jak mieszkańcy Redykajn uważamy, że nie ma tam miejsca na dalszą rozbudowę poprzez budownictwo wielorodzinne.