(foto: www.azsolsztyn.deal.pl)
Po blisko miesięcznej przerwie na krajowe boiska wracają nasi siatkarze. Już w środę w zaległym spotkaniu 7. kolejki Polskiej Ligi Siatkówki Mlekpol AZS Olsztyn zagra w Rzeszowie z miejscową Resovią.
Tak długi odpoczynek od ojczystych rozgrywek spowodowany był występem polskiej reprezentacji w turnieju preeliminacyjnym do przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Dzięki kompletowi zwycięstw podopieczni Raula Lozano zwyciężyli na Węgrzech i zakwalifikowali się do ostatniego etapu eliminacji, jakim będzie styczniowy turniej kontynentalny w Turcji.
W związku z powyższym olsztyńscy siatkarze wcale nie mieli czasu na odpoczynek. Aż siedmiu z nich solidnie trenowało na zgrupowaniach swoich reprezentacji, czworo w polskiej kadrze, Richard Lambourne w reprezentacji USA, Sinan Tanik w składzie Turków, a Bjoern Andrae u naszych zachodnich sąsiadów. Na turniej do Szombathely pojechali Paweł Zagumny, Grzegorz Szymański i Wojciech Grzyb. Z polskiej kadry tuż przed samym wyjazdem wypadł Marcin Możdżonek, którego ze startu na Węgrzech wyeliminowała kontuzja.
Poza trójką naszych reprezentantów z sukcesu mógł cieszyć się także Andrae. Reprezentacja Niemiec rzutem na taśmę wywalczyła bowiem awans do styczniowego turnieju. Tylu powodów do radości nie miał natomiast Lambourne. Amerykanie w ostatniej chwili stracili miejsce w czołówce rozgrywek Pucharu Świata, które premiowane było bezpośrednim awansem do Igrzysk w Pekinie. O punkty nie walczył jedynie Tanik, gdyż jego kraj z racji organizacji styczniowej imprezy ma w niej zagwarantowane miejsce bez eliminacji.
W Olsztynie bez przerwy trenowali jedynie Marcin Lubiejewski, Michał Ruciak, Paweł Kuciński, Marcin Kudłacik i Łukasz Szablewski. Po opuszczeniu zgrupowania kadry do wymienionej piątki dołączył także Możdżonek. Nie wiadomo jednak czy w środę gotowi do gry będą wszyscy zawodnicy, jacy znajdują się w składzie AZS-u. Na bolący bark jeszcze w weekend na Węgrzech narzekał Zagumny. Do niedawna problem ze zwichniętym palcem miał Kuciński, natomiast na bóle kręgosłupa skarżył się Szablewski. Niepewna jest też dyspozycja Możdżonka, którego zdrowotne problemy od jakiegoś czasu nie chcą opuścić.
Pewne jest natomiast to, że do olsztyńskiego zespołu dołączy Paweł Siezieniewski. 26-letni zawodnik był dotychczas przyjmującym Jastrzębskiego Węgla. W poniedziałek zdecydował się jednak podpisać kontrakt z AZS-em Olsztyn. Umowa obowiązywać będzie do końca bieżącego sezonu. Kibice siatkówki w Olsztynie wiedzą, że nie będzie to pierwszy kontakt Siezieniewskiego z akademickim zespołem. To właśnie z Olsztyna przeniósł się on w 2003 roku do drużyny obecnych wicemistrzów kraju. W międzyczasie grał także w Płomieniu Sosnowiec.
Ciekawe informacje dotarły do nas także z Rzeszowa. Dziś przed południem z funkcji trenera Resovii zrezygnował Jan Such. Jego obowiązki przejął Andrzej Kowal, dotychczasowy asystent Sucha. W czasie przerwy w rozgrywkach Resovia pozyskała także nowego zawodnika. Jest nim 20-letni środkowy Dawid Gunia, który w Rzeszowie występować będzie na zasadzie wypożyczenia z zespołu rezerw Skry Bełchatów.
Resovię podobnie, jak AZS od jakiegoś czasu nękają kontuzje. W nieco okrojonym składzie rzeszowianie zagrali w ostatni czwartek w charytatywnym spotkaniu z Jadarem Radom. W hali w Nisku padł niecodzienny, jak na siatkarskie potyczki wynik - 2:2. Spotkanie było bowiem zakontraktowane na cztery sety, a dochód z niego przeznaczony został na leczenie siatkarki Agaty Mróz.
Zwycięstwo w środowym pojedynku pozwoliłoby olsztynianom zmniejszyć dystans do górujących nad resztą stawki zespołów Skry i AZS-u Częstochowa. Porażka różnicą co najmniej dwóch setów zepchnie drużynę Mlekpolu na czwartą pozycję w tabeli.
Mecz z Resovią rozpocznie grudniowy maraton spotkań AZS-u. W ciągu dwóch tygodni podopieczni Ireneusza Mazura rozegrają pięć spotkań, w tym trzy w lidze oraz dwa w europejskich pucharach. Następnie dojdzie do ponownej przerwy w rozgrywkach, tym razem spowodowanej startem reprezentacji w tureckim turnieju. Nie wiadomo jeszcze kiedy siatkarze wrócą na krajowe boiska. Pierwsza styczniowa kolejka jest bowiem zaplanowana na 7-9 stycznia, a termin ten koliduje z czasem, kiedy rozgrywany będzie turniej w Izmirze.