Topnieje śnieg i lód - na ulicach pojawiają się dziury
Kilkudniowe wahania temperatur dały się w końcu odczuć. Na olsztyńskich ulicach coraz więcej dziur, a na urzędniczych biurkach coraz więcej wniosków o wypłatę odszkodowań za uszkodzone auta. Drogowcy jutro (12.01) na całego zaczną naprawę ulic stolicy regionu.
W czasie trwającego, zimowego sezonu o odszkodowanie do Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów wystąpiło już kilkudziesięciu kierowców. Urzędnicy dokładnie badają każdą skargę, a pomaga im w tym firma, w której są ubezpieczeni przed skutkami zimy. Żeby takich zgłoszeń było jak najmniej, w środę rozpocznie się wielkie łatanie olszyńskich traktów.
-
To, co robimy, to przede wszystkim działania zabezpieczające przed uszkodzeniami pojazdów - tłumaczy dyrektor MZDiM, Paweł Jaszczuk.
- Tak naprawdę dopiero realizacja inwestycji zapisanych w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym pozwoli zniwelować skutki tak zmiennych, jak ostatnio warunków atmosferycznych. To przede wszystkim przebudowy ulic, zmiana ich konstrukcji, co sprawi, że będą bardziej trwałe.Jedną z bliższych inwestycji będzie przebudowa ul. Bałtyckiej na odcinku od ronda Ofiar Katastrofy Smoleńskiej do wiaduktu, która rozpocznie się w następnym roku. Zanim jednak podjęte zostaną takie zadania, niezbędne są działania doraźne.
-
Informacje o uszkodzeniach nawierzchni każdego ranka przekazywane są firmie WMPD, z którą mamy podpisaną umowę na prace naprawcze - informuje dyrektor Jaszczuk.
- Te miejsca początkowo są oznaczane, a później sukcesywnie łatane. Od jutra (środa - przyp. patpul)
prace powinny przyspieszyć, bowiem mamy wytwórnię masy bitumicznej, która zacznie ją produkować na nasze potrzeby w większym zakresie, niż byłoby to przy tych kotłach, gdzie jest masa asfaltu lanego. Na pierwszy ogień pójdą trakty, które najbardziej narażone są na zniszczenia przez tranzyt wiodący przez stolicę województwa. Drogowcy zajmą się naprawą m.in. ulic: Pstrowskiego, Leonharda, Towarową, Lubelską. Zapowiadają, że nie zapomną także o układzie wewnętrznym: Dworcowej, Obrońców Tobruku, Sikorskiego, Bałtyckiej.
Zarząd Dróg i Mostów w Olsztynie na zimowe łatanie dziur przeznaczył ok. 7 mln złotych, czyli podobnie, jak w poprzednim roku. Przedstawiciele jednostki zapowiadają jednak, że władze miasta będą na bieżąco informowane o sytuacji i prace nie zostaną przerwane, nawet jeśli wymagana kwota przekroczyła zakładaną.
- Jeśli będzie łagodne tajenie śniegu, to jesteśmy w stanie szybko uzupełnić ubytki - uważa Paweł Jaszczuk.
Według zapowiedzi meteorologów, do końca stycznia nawet kilkanaście razy temperatury dodatnie przeplatać się będą z ujemnymi. To najbardziej niszcząca nawierzchnie dróg sytuacja.