Dzisiaj (3.12), kilka minut przed dziesiątą, rozpoczęła się skromna uroczystość przekazania stanowiska wojewody warmińsko-mazurskiego. W uroczystości, obok byłej wojewody Anny Szyszki oraz obejmującego to stanowisko Mariana Podziewskiego, uczestniczyli wicemarszałkowie Urszula Pasławska i Piotr Żuchowski oraz licznie przybyli dziennikarze.
-
Wojewoda jest już w urzędzie od soboty - powiedział nam jeden z pracowników urzędu wojewódzkiego. -
Już w sobotę zwołał sztab kryzysowy w związku z informacjami o ptasiej grypie. Dzisiejsza uroczystość miała charakter kurtuazyjny.Nowy wojewoda oprócz życzeń sukcesów na stanowisku otrzymał od Anny Szyszki raport o stanie administracji rządowej w województwie. Wicemarszałkowie zaś podarowali Waldemarowi Podziewskiemu nietypową ikonę - ikonę z miejscami na wklejenie twarzy „aniołów stróżów” wojewody.
Ustępująca ze stanowiska wojewody Anna Szyszka wraca do Elbląga.
- Jestem na trzymięsięcznym wypowiedzeniu. Ten czas chcę wykorzystać na odpoczynek, tylko nie wiem, czy będę potrafiła wypoczywać - odpowiedziała była wojewoda pytana o plany na przyszłość. -
Mam wiele ofert pracy. Muszę się spokojnie zastanowić, z której skorzystać.
Tuż po przekazaniu obowiązków wojewody odbył się krótki briefing nowego wojewody z dziennikarzami, podczas którego przedstawiciele lokalnych mediów dziennikarze zadawali pytania nominatowi. Większość pytań i odpowiedzi prezentujemy niżej.
******
- Zmiany w województwie - ewolucyjne czy rewolucyjne?- Bardzo lubię to pytanie. Kilkakrotnie już to powtarzałem, nie będzie rewolucji w Urzędzie Wojewódzkim, ani w województwie warmińsko-mazurskim. Ja oceniam wszystkich ludzi poprzez kompetencje, przez to, jak sprawują swoje stanowiska i nie zamierzam być „wymiataczem” ludzi i kompetencji, bo niejednokrotnie wymiata się przyzwoitych ludzi z dobrym przygotowaniem zawodowym, z kompetencją, z kulturą. Sądzę, że na to przyjdzie czas żeby ocenić, jak ludzie w tym urzędzie radzą sobie ze swoimi obowiązkami. Ja oceniam pracę urzędu dobrze. Sądzę, że będą nowe zadania dla poszczególnych wydziałów, ponieważ też zmienia się polityka rządu, który zapowiada również przeniesienie części kompetencji na samorządy. Ale to jest tzw. zapowiedź pierwsza, to nie jest nic, co będzie dawało jakieś rewolucyjne zmiany w działalności samorządu i administracji rządowej.
- Wicewojewoda będzie polityczny, czy też bardziej kompetentny?- Wicewojewoda będzie z Platformy Obywatelskiej. Takie są uzgodnienia. Myślę, że w ciągu tygodnia zostanie przedstawiona propozycja Platformy Obywatelskiej, kto to będzie i z jakimi kompetencjami. Czekamy na tę chwilę. Jest to zadanie PO, w związku z tym nie chciałbym się w tym zakresie wypowiadać.
- Pan nie ma nic do powiedzenia w tej sprawie?- Mam. Pan Premier Tusk zaznaczył wręczając nasze nominacje, że będziemy mieli szeroki wpływ na opinię w sprawie kandydata na wicewojewodę.
- A ja Panu podpowiem, że to jest człowiek młodszy od Pana o 22 lata. Ten Pana zastępca...- Jeśli Pan już zna niuanse o kandydacie, to chcę powiedzieć tak: mam bardzo dobry kontakt z ludźmi młodymi i cieszę się z tego, że być może jest to młody człowiek i cieszę się dlatego, że młodzi ludzie muszą karierę zawodową rozwijać nawet z takiego wysokiego pułapu jakim jest funkcja wicewojewody.
- Co z prywatyzacją przedsiębiorstw państwowych?- To co przekazała Pani Wojewoda, to jest zbiór zadań, które nas czekają. Trudno mi w tej chwili powiedzieć, co z prywatyzacją przedsiębiorstw. Wiem, że wiele przedsiębiorstw jest poddanych prywatyzacji, część jest w stanie likwidacji i myślę, że jest za wcześnie, aby na ten temat rozmawiać. Przejmę obowiązki, zacznę przeglądać wszystkie sprawy, które są związane z tymi tematami.
- Będziecie hamować prywatyzację, czy wprost przeciwnie?- Za wcześnie, aby o tym mówić. Muszę przede wszystkim zapoznać się ze stanem tych przedsiębiorstw i wtedy odpowiem na to pytanie. Jest to dobry temat na następną konferencję prasową.
- Jakie będą pierwsze Pana decyzje?- Decyzje... Nie będzie rewolucyjnych decyzji. Spokojnie przejmę po Pani Wojewodzie Annie Szyszka te wszystkie sprawy, które zostały rozpoczęte a nie zakończone. Na decyzje musimy trochę poczekać, ponieważ muszę przede wszystkim zobaczyć jaki jest stan spraw rozpoczętych w urzędzie, jakie tematy są najpilniejsze dla pracy urzędu, ale przede wszystkim muszę wykonywać te zadanie, które są postawione przez rząd. Bo, przy jednoczesnym funkcjonowaniu urzędu wojewódzkiego, w tych strukturach w jakich jest, muszę też realizować zadania rządu i one w najbliższym czasie zostaną postawione. A Państwo widzicie, że wiele tych obszarów w expose Pan Premier wykazał i myślę, że w najbliższym czasie będzie spotkanie z wojewodami i dostaniemy odpowiednie wytyczne do tego, żeby te zadana, które rząd przyjął również wdrażać w województwie warmińsko-mazurskim.
- To oszczędność między innymi... W jaki sposób?- To może trochę za wcześnie na te oszczędności. Zobaczymy, jak przeglądniemy zadania, które przed nami stoją.
- Pan jest z Gołdapi, Pani Szyszka z Elbląga. Pani Szyszka musiała do Elbląga jeździć służbowo i do rodziny. A Pan będzie tak jeździł do Gołdapi i do Olsztyna?- Od czwartku już jestem w Olsztynie.
-
A kiedy znowu pojedzie Pan do Gołdapi? Na święta?- Na święta, na weekend i w te dni, które będą wolne. Jak Państwo wiecie, wolnego w ten weekend nie było przez wiadomo jaką sytuację w województwie warmińsko-mazurskim.
-
Sytuacja jest opanowana?- Tak.
-
Kilka zdań na ten tema
t. Co zrobiono? Dlaczego nie można dowiedzieć się, w jakich sklepach było sprzedawane zakażone mięso?- Sytuacja jest opanowana. Jest sytuacja bardzo bezpieczna. Natomiast pytacie państwo o takie rzeczy, które nie powinny być przedmiotem publicznej oceny, dlatego, że nakręca to niepotrzebną atmosferę, że to jest coś bardzo niebezpiecznego, a sytuacja jest naprawdę opanowana i jest bezpieczna. Ja bym przy okazji chciał podziękować wszystkim inspekcjom, służbom, całemu zespołowi zarządzania kryzysowego za sprawną i bardzo solidną pracę, którą wykonał cały zespół, a szczególnie inspekcja weterynaryjna i sanitarna w tym okresie, kiedy zagrożenie rzeczywiście było poważne.
- Cofnijmy się o kilka dni. Były Premier Kaczyński mówił, że ta szybka zmiana na stanowiskach wojewodów, ich zdaniem jest niewłaściwa, ponieważ, gdy PiS wybierał wojewodów, to były konkursy, testy, rozmowy kwalifikacyjne. Tutaj, jakby z dnia na dzień, od razu są nowi wojewodowie. Czy Pana zdaniem potrzebne są jakieś testy kwalifikacyjne, kompetencyjne, czy też jest Pan zadowolony z tak szybkiej zmiany?- Taka szybka zmiana świadczy dobrze o rządzie, że jest dynamiczny, że jest szybki, że podejmuje szybkie decyzje. Nie jest prawdą to, że wojewodowie zostali powołani z autobusu, z samolotu, czy samochodu służbowego. Z każdym z wojewodów został przeprowadzony test ustny, kompetencyjny, który trwał około godziny w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, a nie sądzę, żeby którakolwiek z koalicyjnych partii, PSL czy Platforma Obywatelska, desygnowała do pełnienia funkcji osobę, która jest nieprzygotowana, niekompetentna. Myślę, że „ćwiczenie” kandydatów testami nie prowadzi do niczego.
- Ile Pan dostał punktów, na ile możliwych?- Dostałem dobrą ocenę, wizytówkę i numer telefonu Pana Ministra, co oznacza, że test został zdany prawidłowo a nawet bardzo dobrze.
- Jaki jest numer do Pana Schetyny? Niech Pan pokaże wizytówkę!- Nie jestem upoważniony do rozdawania telefonów komórkowych do Pana Premiera.
-
Będzie jeden wicewojewoda?- Będzie tylko jeden wicewojewoda. Kto to będzie? Myślę, że decyzja zapadnie w ciągu tygodnia. Czekamy na wicewojewodę. Rozpiszemy kompetencje i myślę, że wszystko będzie tak, jak przewidzieliśmy.
- Czy w gabinecie wojewody będzie „czyszczenie”? Kto będzie rzecznikiem prasowym, kto dyrektorem gabinetu?- Rzecznik prasowy uczestniczy w dzisiejszym spotkaniu. Jest to Pani Kamila Rostkowska-Różacka. W najbliższym czasie uzupełnimy też skład gabinetu wojewody. W najbliższym czasie...
-
Każdy urzędnik, a zwłaszcza wojewoda, marzy o tym, aby coś po sobie pozostawić. Pan pewnie też myślał, co by Pan chciał po sobie pozostawić?- Chcę po sobie zostawić taka opinię, jaką wyraziłem dzisiaj o Pani Wojewodzie Szyszce. Chcę by ludzie pamiętali, że wojewoda z Gołdapi w niczym nie uszczknął dla Olsztyna, Elbląga, Ełku, ani decyzji, ani pieniędzy. Za wcześnie jednak mówić, co będę mógł i co będę w stanie zrobić, ponieważ będzie przygotowywana reforma administracji publicznej i po tym czasie będzie można przewidzieć, zaplanować, co będzie można zrobić dla tego województwa w takim wymiarze regionalnym.
-
Zaczyna więc Pan od tych spraw organizacyjnych, lustracji urzędników, urzędów? Tak to należy rozumieć?- Nie chcę, aby pozostało po mnie takie wrażenie, że zacznę lustrować pracowników, że zacznę tych pracowników w jakikolwiek sposób gnębić czy nie doceniać. To są porządni urzędnicy wykonujący codzienną swoją pracę. Ja wiem, że opinia o nas, o urzędnikach jest w społeczeństwie różna, ale zapewniam, że urzędnik to też człowiek, też potrzebuje wsparcia nawet jeżeli jego szef jest z Gołdapi.
Z D J Ę C I A