Od lat Gminny Ośrodek Kultury w Dywitach w przedświątecznym czasie organizuje spotkanie twórców i rękodzielników z terenów wiejskich. Ósme już takie spotkanie, pod hasłem „Mikołajkowe klimaty” odbyło się dziś (11.12) w Dywitach. Swoje prace pokazało (i wystawiło na sprzedaż) około 20. twórców.
- Nie chodzi nam tylko o stworzenie twórcom i artystom ludowym miejsca, gdzie mogliby tylko i wyłącznie handlować - mówi Aneta Fabisiak-Hill, kierownik GOK w Dywitach.
- Chodzi też o to, żeby środowisko twórców integrować, żeby było takie miejsce, gdzie co roku spotkają się przy kawie, ciastku, gdzie porozmawiamy o tym, co prezentujemy, co jest naszą twórczością, co jest naszą pasją, gdzie wymieniamy kontakty. Takie spotkania pozwalają tworzyć swoistą sieć wymiany, bo później wzajemnie zapraszamy się w różne miejsca powiatu czy województwa, na inne imprezy, gdzie możemy pokazać nasze produkty.Obecni dziś w GOK Dywity twórcy mieszkają nie tylko w Gminie Dywity. Byli też artyści z Lidzbarka Warmińskiego i Olsztynka.
- Część twórców nie dojechała ze względu na trudne warunki pogodowe - wyjaśnia Aneta Fabisiak-Hill. -
Zapraszamy do Dywit głównie artystów mieszkających na wsi, więc dziś nie wszyscy „odkopali się”
Kiermaszowe stoiska zorganizowano w salach GOK. Wystawiono na nich m.in. świąteczne stroiki i bombki choinkowe ze szkła, tkaniny, z filcu, robione na szydełku, były też rzeźby i płaskorzeźby. Było również dużo biżuterii, w tym modnej ostatnio biżuterii z filcu.
- Oferta naszych wystawców jest bardzo szeroka - mówi kierownik Fabisiak-Hill. -
Szczególnie poleciłabym jednak ceramikę staropruską państwa Zawistowskich z Dywit, opartą na tradycyjnych wzorach warmińskich i biskupińskich. Warta szczególnej uwagi jest także oferta pani Sylwii Włodarczyk ze Słup, zwanej przez nas pieszczotliwie „Pszczółką”. Pani Sylwia prezentuje wyroby z wosku pszczelego. To co robi jest magiczne i wielu ludzi przyjeżdża specjalnie dla niej i jej wyrobów.VIII Kiermasz Twórców i Rękodzielników w Dywitach nie był dziś jedyną imprezą, gdzie można było zobaczyć i kupić wyroby w świątecznych klimatach. Na plan pierwszy wybijał się II Warmiński Jarmark Świąteczny w Olsztynie. To jednak nie zepsuło dobrych humorów organizatorom imprezy w Dywitach.
- Nie obawiamy się konkurencji - twierdzi Aneta Fabisiak-Hill.
- Cieszymy się z mnogości podobnych do naszej imprez, bo to prowokuje ludzi do „ruszenia na szlak” i sprawdzenia, gdzie i jak coś wygląda. My po ośmiu latach organizowania kiermaszów mamy już swoich fanów, którzy wiedzą, że do GOK Dywity warto wpaść w ten okołomikołajkowy czas, i że zawsze znajdą tu coś dla siebie.
Z D J Ę C I A
F I L M Y
G A L E R I A :