W lasach nadzorowanych przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Olsztynie rusza akcja „Choinka”. Kradzież świątecznego drzewka naprawdę się nie opłaca. Grozi za nią 500 zł mandatu. W leśniczówce dorodna choinka kosztuje około 20 zł.
Strażnicy Leśni wspierani przez policjantów, funkcjonariuszy Straży Granicznej, strażników miejskich i gminnych, a także inspektorów transportu drogowego rozpoczynają coroczną akcję „Choinka”.
- W okresie poprzedzającym święta Bożego Narodzenia nasila się zjawisko tzw. szkodnictwa leśnego. Chodzi o kradzieże drewna, kłusownictwo i oczywiście kradzieże choinek - mówi Adam Siemakowicz, inspektor Straży Leśnej w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie.
- Dlatego w tym czasie Straż Leśna i funkcjonariusze innych służb, w tym oczywiście policji, prowadzą bardzo intensywne działania kontrolne. Kontrolowane są drogi leśne, drogi publiczne przylegające do dróg leśnych, a także bazary i targowiska.Tylko podczas ubiegłorocznej akcji „Choinka” Strażnicy Leśni i ich koledzy z innych służb skontrolowali prawie 400 osób. Wykryli dziesięć przypadków kradzieży bożonarodzeniowych drzewek. Mandat za kradzież choinki to nawet 500 zł. Jeśli sprawa trafi do sądu sprawca musi się liczyć z karą grzywny do 5 tys. zł. Z tego powodu kradzież świerków jest naprawdę mało opłacalna.
Praktycznie w każdej leśniczówce można kupić pachnącą lasem choinkę. Taka, która ma 2,5 metra kosztuje około 20 zł. W tym roku w lasach Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych Olsztynie do sprzedaży przewidziano 11,5 tys. bożonarodzeniowych drzewek. Leśnicy uspokajają, że ich pozyskanie nie odbywa się kosztem wycinki lasu. Świerki, które sprzedawane są później jako choinki, sadzi się np. pod liniami energetycznymi, a więc w miejscach, w których i tak nie mógłby wyrosnąć dorodny las.
Z D J Ę C I A