W województwie mazowieckim w fermach indyczych pod Płockiem wykryto przypadki ptasiej grypy.
Około 2000 sztuk drobiu z ferm zakażonych ptasią grypą mogło trafić do sklepów. -
To ok. 6000 kg mięsa, z tego 1000 kg nie zostało poddanych obróbce termicznej - poinformowała w sobotę na konferencji prasowej Główny Lekarz Weterynarii Ewa Lech.
- Tysiąc kilogramów mięsa trafiło do trzech hurtowni z województwa warmińsko-mazurskiego. Inspekcja Sanitarna ustala szczegóły - powiedziała Lech.
Główny Lekarz Weterynarii zapewniła, że nie ma żadnego zagrożenia dla ludzi, ponieważ wirus powodujący ptasią grypę u drobiu jest niebezpieczny dla człowieka tylko wtedy, gdy podlega mutacjom. Zaznaczyła, że epidemia ptasiej grypy na tych dwóch fermach spowoduje ogromne straty gospodarcze. Na fermach jest jeszcze 4000 żywych ptaków, które zostaną zutylizowane.
Jutro (2.12) w Urzędzie Miasta w Olsztynie odbędzie się posiedzenie Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, na którym będzie omawiana sprawa ptasiej grypy.
-
W Olsztynie nie ma jakiegokolwiek zagrożenia - mówi Aneta Szpaderska, rzecznik urzędu miejskiego. -
W takich przypadkach jednak stosuje się określone procedury. Na spotkaniu przedstawione będą ustalenia i działania w tej sprawie.