Prof. Krzysztof Hejke i jego fotografie | Więcej zdjęć »
Przeszedł całe ukraińskie Karpaty Wschodnie, od granicy z Polską, przez Bojkowszczyznę, Huculszczyznę, aż do Czerniowiec. Wykonał tysiące wspaniałych zdjęć. Niewielki fragment swojego albumu fotograficznego (ok. 50 prac) zaprezentował dziś (24.11) w Galerii Stary Ratusz WBP w Olsztynie.
Krzysztof Hejke, profesor sztuk filmowych, fotograf, operator. Absolwent Państwowej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi oraz Instytutu Fotograficznego w Pradze szczególnie interesuje się Kresami Wschodnimi. Podczas licznych wyjazdów na Ukrainę dokumentuje fragmenty zaginionej, wielowiekowej historii Polski. Swój obiektyw skierował też na przyrodę i ludzi zamieszkujących Huculszczyznę, górski region w zachodniej części Ukrainy, który do 1939 roku należał do Polski.
- Huculszczyzna nie jest trzonem mojego zainteresowania, to tylko jedna z dróg, którą podążam od kilkunastu lat - mówi Krzysztof Hejke. - Wykonane przeze mnie zdjęcia przedstawiają to, co pozostało z dawnej świetności tych terenów i to, co stanowi jeszcze wielki atut tamtych stron - przyrodę. Przyroda Huculszczyzny od czasów II Rzeczypospolitej nie zmieniła się. Jedynie jest tam mniej zwierząt, które zostały w sposób barbarzyński wytrzebione w czasach sowieckich.
Na fotografiach wystawionych w Starym Ratuszu są też ludzie.
R E K L A M A
- Starałem się wyszukać tych, którzy jeszcze pamiętają czasy do roku 1939 - mówi prof. Hejke. - Na zdjęciach są ci, którzy uczęszczali do polskich szkół i zachowali język polski. Tacy „Ostatni Mohikanie” tamtych terenów. Nie jest ich wielu.
Fotografowanie Kresów Wschodnich i mieszkających tam ludzi z polskimi korzeniami Krzysztof Hejke uważa za swój obowiązek. To też jego pasja.
- Odkrywam teren, który nie mieści się w zainteresowaniach wspólnej turystyki - mówi. - Jest tak z wielu powodów. Przejazd przez granice jest utrudniony, brakuje infrastruktury i informacji turystycznej. Brakuje też ufności, gdyż wydarzenia związane z Wołyniem w 1943 roku odcisnęły tam swoje piętno, a także pozostawiły poważną rysę na stosunku Polaków do tamtych ziem.
Najlepsze fotografie będące plonem eksplorowania Karpat Wschodnich prof. Hejke umieszcza w albumach książkowych. A jest autorem kilkunastu takich wydawnictw. Zdjęcia z Huculszczyzny znalazły się również w albumie, którego promocja była częścią wernisażu wystawy.