Tego zadania podjął się Kazimierz Kędzierski, dotychczas mieszkaniec Marek koło Warszawy, gdzie prowadził działalność rolniczą. Skąd zatem pomysł na takie przedsięwzięcie?- Marki tak się rozbudowały, że z każdej strony ograniczyły mi pole manewru. Poza tym moja żona uznała, że chciałaby zasmakować w życiu czegoś innego. Jeśli miałem spełnić jej życzenie, był to już ostatni dzwonek, bo mam 55 lat i z każdym rokiem byłoby trudniej - odpowiedział nam Kazimierz Kędzierski.
Wyczytał w ogłoszeniu, że w gminie Dywity jest teren na takie inwestycje, który wójt przekazał mu w wieczyste użytkowanie. W ciągu czterech miesięcy zbudował od podstaw obiekt o powierzchni ponad 500 mkw. Jest w nim wszystko, co dzieciom potrzeba, łącznie z zapleczem specjalistycznym, w tym gabinetem logopedycznym. Przedszkole czynne jest w godz. 6.30-17.30 i nawet rodzice pracujący w Olsztynie mogą zostawiać tam swoje opieki na cały dzień roboczy. Jedna z mam powiedziała nam, że również opłata za pobyt dziecka jest konkurencyjna wobec tego typu placówek olsztyńskich. Jest to możliwe dzięki subwencjom przekazywanym przez gminę.
Otwarcie przedszkola było od dawna planowane na 17 listopada. Nie wiadomo, czy również bez związku z wyborami samorządowymi było uruchomienie boiska wielofunkcyjnego przy Zespole Szkół w Dywitach, co miało miejsce w czwartek (18.11). Nie jest to Orlik, ale kompleks sportowy wybudowany siłami gminnymi z pomocą środków unijnych. Na piątek wieczór szykuje się w Dywitach kolejna atrakcja, tym razem zupełnie prywatna - otwarcie City Club z dyskoteką.