W ostatni dzień kadencji samorządowej mieszkańcy Barkwedy (gm. Dywity) doczekali się obiecanej przez radnych wiejskiej świetlicy. Uroczystość otwarcia nowego lokalu odbyła się w Święto Niepodległości, 11 listopada.
Barkweda to historyczna wieś w starorzeczu Łyny, gdzie 203 lat temu wojska Napoleona starły się z armią rosyjsko-pruską. W latach 90. ubiegłego wieku ta popegeerowska wieś, podobnie jak inne tego typu w regionie, zaczęła mocno podupadać, a młodzi uciekali z niej jak najdalej. Nie było nawet świetlicy, gdzie mogliby się spotkać, pograć w ping-ponga czy potańczyć.
Oblicze Barkwedy powoli się jednak zmienia na korzyść, w czym swój udział ma sołtys Wiesław Wasilewski i radni gminy. Jak mówił na otwarciu wójt Jacek Szydło, po kilku latach oczekiwania znalazły się pieniądze w budżecie i można było spełnić obietnicę tuż przed kolejnymi wyborami. Radni mogą teraz z czystym sumieniem zabiegać o głosy w tym okręgu.
Do miejscowych, zwłaszcza młodzieży, należy uporządkowanie terenu wokół obiektu i uzupełnienie wyposażenia. Podczas otwarcia widać było, jak ważna jest to dla nich sprawa. Świetlicę otworzył wójt Szydło, sołtys Wasilewski oraz przewodnicząca Rady Gminy Renata Kaszubska. Nowy przybytek poświęcił ks. Stanisław Tkacz, proboszcz parafii w Brąswałdzie, a z programem na nutę patriotyczną i ludową wystąpiły dzieci ze Szkoły Podstawowej w Spręcowie. Zaś miejscowe panie przygotowały pyszne ciasto, smaczne kanapki oraz po lampce szampana.
Z D J Ę C I A