Trudno dociec, czy to za sprawą trwającej właśnie kampanii wyborczej, czy ze względu na wagę inwestycji - dość powiedzieć, że na budowie olimpijskiego basenu w Olsztynie było dziś (9.11) w południe tłoczno. Był wojewoda Marian Podziewski, była wicemarszałek Urszula Pasławska, był prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz, był arcybiskup senior Edmund Piszcz. Licznie reprezentowana była olsztyńska Rada Miejska. Byli też kandydaci do różnych szczebli samorządów w zbliżających się wyborach. Nie zabrakło znanych sportowców, niekoniecznie związanych ze sportami wodnymi.
Okazją do wizyty wszystkich tych osób na budowie wodnego Centrum Sportowo-Rekreacyjnego w Olsztynie była uroczystość zawieszenia wiechy, symbolizującej zakończenie prac przy konstrukcji dachu nad basenem. Bo budowlańcy faktycznie konstrukcję dachu wykonali, a nawet rozpoczęli pokrywanie jej blachą. Wykonawcy zapewniają, że już na następne święta Bożego Narodzenia mieszkańcy Olsztyna będą korzystać z kąpieli w nowym basenie.
- Harmonogram prac budowlanych jest w zasadzie dotrzymywany - mówi Andrzej Sitkiewicz, wiceprezes zarządu warszawskiego Mostostalu, generalnego wykonawcy inwestycji. - Jest jakieś małe opóźnienie, którego nawet nie jestem w stanie określić, ale termin zakończenia budowy - listopad 2011 roku - jest raczej niezagrożony.
Budowlańcy trochę boją się nadchodzącej zimy. Wczesne nadejście mrozów może utrudnić prace.
R E K L A M A
- Dużo będzie zależało od tego, kiedy nadejdą mrozy - dodaje Andrzej Sitkiewicz. - Jeżeli nadejdą wcześnie, będziemy musieli z nimi jakoś walczyć. Myślę jednak, że wszystko będzie dobrze i szczęśliwie zakończymy budowę przed świętami przyszłego roku.
Przypomnijmy, że symboliczne wbicie pierwszej łopaty na budowie miało miejsce 22 października 2009 roku. Koszt inwestycji to nieco ponad 54 mln zł, w połowie pochodzących ze środków unijnych.